Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Awaryjne lądowanie
Date: Fri, 5 Dec 2003 21:38:28 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <bqqqfa$dqf$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bqq973$ldt$1@nemesis.news.tpi.pl> <bqqit8$i7l$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host35.cable.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1070656812 14159 213.25.108.35 (5 Dec 2003 20:40:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Dec 2003 20:40:12 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:34546
Ukryj nagłówki
Użytkownik "and" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bqqit8$i7l$1@nemesis.news.tpi.pl...
..................
> Nie masz racji w tej sprawie. Sposob awaryjnego lądowania
helikoptera opisał
> dzisiaj rano w programie "kawa czy herbata" taki gruby major rezerwy
> lotnictwa o nazwisku bodajze Fiszer. Sprawa polega, o ile dobrze
> zrozumiałem, na manipulowaniu pracą wirnika i spowodowaniu, że staje
się ona
> czynnikiem hamujacym opadanie.
--------------------------
E tam, potraktowałeś moje określenie bardzo dosłownie. Trochę znam
fizykę a i małe dzieci też wiedzą, że kiedy wypuszczają
zabawkę-śmigiełko przy pomocy ślimakowatego drucika, to opada ono
wolniej kręcąc się, a ruch obrotowy spowalnia spadanie. W helikopterze
możliwe jest to, jeśli łopaty wirnika obracają się swobodnie i nie są
sprzęgniete z unieruchomionym silnikiem, bo wówczas pozostają
zablokowane. W przypadku helikopterów nie ma to i tak decydującego
znaczenia i w przeważającej części przypadków upadek kończy się
śmiercią pasażerów. Upadek na zadrzewionym terenie i pewnie niezbyt
duża wysokość złagodziły upadek, ale nie to było najważniejsze w mojej
wiadomości. Ważny jest język jakim posługują się dziennikarze, bo jest
to środek komunikacji między ludźmi. Przykład? "Premier Miller doznał
złamania nogi, po czym (dzielnie) o własnych siłach wydostał się z
helikoptera". Żeby takie wewnętrznie niespójne bajdy opowiadać
(niezależnie od faktów) trzeba być upośledzonym umysłowo.
zdrówko
--
Zbig A G
|