Data: 2003-12-07 12:12:08
Temat: Re: Awaryjne lądowanie
Od: "Sylwi@" <eskape@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zbigniew Andrzej Gintowt wrote:
> Użytkowniczka "Sylwi@" <eskape@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm>
> napisała w wiadomości news:bquvea$k3v$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Adam Pietrasiewicz wrote:
>>> 07 grudnia 2003 08:14:05 a...@i...org.pl (algraf) napisał/a w
>>> wiadomości news:001e01c3bc91$a7576bf0$37e64dd5@aalde8e7h21i7u
> ----------------------------
> A Wy co "Zieloni" jacyś czy cóś...? Jak tak wszyscy pooddają
> telewizory, to kto zapłaci abonament, hę? (Pomyślcie choć przez
> chwilę, że Pan Kwiatkowski liczy też na Was).
Jest takie powiedzenie, jak umiesz liczyć to licz na siebie ....
Niech więc Pan Kwiatkowski liczy raczej na siebie :-)
> Pomarzę z Wami: gdyby
> tak już do końca życia nie oglądać reklam tv...,
Piękne marzenia ....
Marzenia czasami się spełniają :-)
> ale co mam zrobić,
> jeśli chociaż stare, to u mnie w domu nie ma telewizorów tylko w
> ubikacjach i tylko tam można w spokoju poczytać książkę, ale ponoć
> zbyt dlugie siedzenie w takim odosobnieniu nie jest zbyt zdrowe.
Nie w chwili obecnej oczywiście ....
ale zdecydowanie polecam ogród, ławeczkę i świeże powietrze :-)
Tam na pewno nie ma telewizorów.
I jest jeszcze jedno wyjście ....
można się nauczyć nie reagować, po prostu przestać zauważać.
Ja nie mając innego wyjścia zrobiłam właśnie właśnie tak i wyłączyłam w
sobie wizję, fonia sama się wyciszyła :-)
--
Do usłyszenia
Sylwi@ e...@i...org.pl
_______________________________________________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.
|