Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!plix.p
l!newsfeed1.plix.pl!news-out1.kabelfoon.nl!newsfeed.kabelfoon.nl!xindi.nntp.kab
elfoon.nl!feeder.news-service.com!postnews.google.com!m16g2000yqc.googlegroups.
com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: B?g istnieje i g?upota robaka
Date: Sat, 28 Nov 2009 12:08:25 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 271
Message-ID: <a...@m...googlegroups.com>
References: <heqr55$q8m$1@inews.gazeta.pl> <0...@n...onet.pl>
<herpep$9ni$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 67.228.166.110
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1259438905 19172 127.0.0.1 (28 Nov 2009 20:08:25 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Nov 2009 20:08:25 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m16g2000yqc.googlegroups.com; posting-host=67.228.166.110;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE;
PPC),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:194810 pl.sci.psychologia:488228
Ukryj nagłówki
Robakks wrote:
> "AW" <o...@h...com>
> news:0589.000000e6.4b1160cc@newsgate.onet.pl...
> > "Robakks" <R...@g...pl>
> > news:heqr55$q8m$1@inews.gazeta.pl...
> >> "AW" <o...@h...com>
> >> news:0589.0000006e.4b106ab8@newsgate.onet.pl...
>
> >>> ----- Original Message -----
> >>> From: "Robakks" <R...@g...pl>
> >>> Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
> >>> Sent: Friday, November 27, 2009 7:37 AM
> >>> Subject: Re: B�g istnieje i g�upota robaka
> >>
> >>
> >>>> <o...@h...com>
> >>>>> news:5d3e.00000276.4b0fa2b1@newsgate.onet.pl...
> >>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
> >>>>> news:hemf3d$b8j$1@inews.gazeta.pl...
> >>
> >>>>>> [...]
> >
> >
> >>>> Dziecko zna sw�j �wiat do p�ota. To co za p�otem jest domys�em,
> >>>> kt�ry mo�e sprawdzi� gdy wyjdzie za plot. Je�li jego domys�y
> >>>> zostaj� potwierdzone to m�wi: "mia�em racj�". Mo�e te�
stwierdziďż˝
> >>>> "myli�em si�" gdy empria zaprzeczy wyobra�eniom.
> >
> >>> Tak robaku, to dobry przyk�ad. Do p�ota jest w�asny �wiat subiektywnych
> >>> dozna�, za p�otem za� rozpo�ciera si� nieznany byt obiektywny.
> >>> Z chwil� gdy dziecko wyjdzie poza p�ot, jaka� nowa przestrze�
> >>> wzbogaci jego wewn�trzny �wiat. Z tym, �e w ten spos�b jedynie
> >>> poszerzy sw�j p�ot. Obiektywny wymiar poza p�otem pozostanie
> >>> nadal nieznany, za� jego modele skonstruowane wewn�trz p�otu
> >>> i tak pozostan� tylko modelami, nawet je�li twierdzisz inaczej
> >>> i upierasz si� �e S� a nie ISTNIEJ�.
> >
> >> Do p�ota jest ZNANE
> >> Poza p�otem jest NIEZNANE
> >> Znane JEST jako fakty i konkrety empirycznie potwierdzalne
> >
> > Znane to ewoluuj�cy, dynamiczny wymiar, wycinek wi�kszej ca�o�ci,
> > kt�remu to wycinkowi brak podstaw,
>
> Udowodnij, �e znanemu numerowi telefonu 997 brak podstaw,
> albo przesta� robi� ludziom wod� z m�zgu panie Wodzianicki.
>
> > bo te ostatnie znajduj� si� ju� w nieznanym. A wi�c Znane jest
> > warunkowe,
>
> Znane jest warunkowane do�wiadczeniem.
>
> > tymczasowe i lokalne, zawieszone w Nieznanym - i
> > dlatego w ka�dej chwili od odwo�ania.
>
> Odwo�aj prezydenta USA.
>
> >> Nieznane ISTNIEJE jako domys�, wyobra�enie, teoria, mem.
> >
> > Nieznane za� to zbi�r pe�en (niesko�czony) wszelkich potencjalnych
> > mo�liwo�ci - niezmienny kontekst odwiecznie towarzysz�cy Znanemu.
>
> Ty Andrzej nie znasz ani znanego ani nieznanego, a tw�j byt my�lny
> "zbi�r pe�en (niesko�czony) wszelkich potencjalnych mo�liwo�ci"
> to jedno wielkie NIC do niczego nie s�u��ce. Byt ponad potrzeb�.
>
> >> Znane JEST prawdďż˝.
> >
> > Znane jest prawdďż˝ WARUNKOWďż˝.
>
> Nie ma prawd warunkowych, p�prawd i g�wnoprawd.
> Prawda to zawsze relacja pomi�dzy JEST a ISTNIEJE,
> pomi�dzy rzecz� nazywan�, a nazw�. Innych prawd nie ma.
>
> >> Nieznane to przypuszczenie, wyra�ane s�owami: "by� mo�e"
> >> i "niemo�liwe"
>
> > Nieznane to PEWNIK, bo JEST.
>
> Udowodnij, �e nieznane JEST.
>
> > Nieznane niczego nie wyklucza. W nieznanym
> > mo�e by� WSZYSTKO.
>
> Teoretyzujesz bez uzasdnienia prawdziwo�ci.
>
> >> Edward Robak* z Nowej Huty
> >> ~>ďż˝<~
> >> mi�to�nik mundro�ciuf i nie tylko :)
>
> > �wiat cz�owieka sk�ada si� z ca�ego spektrum jako�ci �wiadomych.
>
> To psychika stworzona w m�zgu a nie �aden �wiat.
>
> > Jedna z wyst�puj�cych tam kategorii to kategoria poj��, kt�rych
> > mo�na namno�y� ca�e multum. To s� tre�ci wt�rne, ale
�wiadomo��
> > nadal pozostaje ich no�nikiem i najszerszym wymiarem - dumnie i
> > niestrudzenie.
>
> Piszesz o nowomowie bez desygnat�w i tworzeniu byt�w my�lnych
> ponad potrzebďż˝.
>
> > JA jestem w twojej �wiadomo�ci, podobnie jak 'zewn�trze', przekaz
> > czas, literki, obiektywno�� naukowo��, itd, (w twoim skarla�ym
> > rozumieniu). To wszystko jest wewn�trz ciebie, chocia� szafujesz
> > mylnymi okre�leniami, z kt�rych wynika negacja ciebie samego,
> > oraz wszystkich tych, kt�rzy my�l� podobnie.
>
> Jak zawsze mylisz desygnaty z ich nazwami. U�ywasz s��w
> ale nie wiesz co tymi s�owami jest nazwane. To choroba urojeniowa.
>
> > Autentycznie na zewn�trz jest ju� tylko wymiar nieznany, nam niedost�pny,
> > w kt�rym mo�e by� absolutnie wszystko. To �w wymiar warunkuje
> > zawieszon� w nim �WIADOMO��, w spos�b prawdziwie obiektywny.
>
> M�onki chorego m�zgu... :(
>
> > �wiadomo��, zawieszona w tym szerszym, nieznanym kontek�cie,
> > jest dla cz�owieka bytem nadrz�dnym oraz absolutnym pewnikiem - w
> > odr�nieniu od tre�ci, jakie si� w niej wt�rnie przejawiaj�. Bo to ona
> > zezwala na wszelkie tre�ci. Nawet na takie, kt�re przecz� jej nominalnie.
>
> Papier wszystko przyjmie: ka�d� chor� teori� i ka�de chore za�o�enie.
>
> > Ty za�, jako przedstawiciel upad�ej sekty, czynisz wszystko co w twojej
> > mocy aby propagowa� tu tre�ci, z kt�rych wynika negacja cz�owieka
>
> Fa�sz.
> Pokazuj� Cz�owieka poprzez jego mo�liwo�ci przeobra�ania
> rzeczywisto�ci obiektywnej. Dla Ciebie jako ignoranta - rzecz
> poza Twoim horyzontem.
>
> > oraz zaprzeczenie �wiadomo�ci, na rzecz wt�rnych racji. Bo w ten
> > oto spos�b pragniecie budowa� sw�j upad�y �wiat tu i teraz - kosztem
> > innych. Ale nic z tego. Zapewniam Ciďż˝, piramida runie!
> >
> > AW
> > .
>
> Andrzejku piramida nie runie dop�ki nie zadzia�a na ni� si�a niszcz�ca
> i lepiej �eby to si� nie sta�o tak jak si� sta�o z wie�ami WTC, gdy
> podobne Tobie pozbawione w�asnej woli roboty, na rozkaz swojego
> chorego na umy�le wodza zniszczyli je uderzeniem samolot�w.
> To by�o naprawd� i naprawd� zgin�o kilka tysi�cy niewinnych ludzi.
> Jeste� tego �wiadomy po kt�rej jeste� stronie: agresor�w czy ofiar?
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>ďż˝<~
> mi�o�nik m�dro�ci i nie tylko :)
Robakksik wyjdź w końcu ze średniowiecza , nawet fizyka kwantowa tobie
zaprzecza
______________________
Powodem, dla którego słowa Plancka mają taką siłę jest to, że na
zawsze zmieniły one nasz poglądna nasze ciała, nasz świat i naszą rolę
we wszechświecie. Sugerują, że jesteśmy czymś więcej niż tylko
"obserwatorami" jak to określają naukowcy; istniejąc tylko w krótkiej
chwili czasu w świecie już stworzonym. Poprzez związek, który łączy
wszystkie rzeczy, eksperymenty wykazały, że bezpośrednio wpływamy na
fale i cząsteczki wszechświata. Mówiąc krótko, wszechświat odpowiada
na nasze przekonania.Ta różnica postrzegania nas raczej jako twórców
rzeczywistości a nie jako biernych obserwatorów wywołała zacięty spór
pośród największych umysłów ostatnich czasów.
Na przykład A. Einstein uważał, że mamy mały wpływ na wszechświat jako
całość i mamy szczęście, że potrafimy zrozumieć przynajmniej jego małą
cząstkę. Stwierdził, że żyjemy w świecie, który istnieje niezależnie
od istot ludzkich, który objawia się nam jako wielka, wieczna
zagadka , częściowo dostępna naszemu badaniu i myśleniu. W
przeciwieństwie do Einsteina jego kolega, uhonorowany fizyk John
Wheeler oferuje całkowicie inny pogląd na nasza rolę w tworzeniu. Jego
badania doprowadziły go do przekonania, że żyjemy we wszechświecie, w
którymś wiadomość jest nie tylko ważna, ale także stwórcza, w którym
jesteśmy czynnymi uczestnikami.
Wyjaśniając swoje przekonanie stwierdza, że nie można wyobrazić sobie
wszechświata, w którym gdzieś i w jakimś odcinku czasu nie istnieje
obserwator, gdyż samą istotą materii wszechświata są właśnie akty
obserwatora - uczestnictwo. W całkowicie rewolucyjnej interpretacji
naszych związków ze światem stwierdza, że jest niemożliwa tylko sama
obserwacja otaczającego nas świata. Nigdy nie możemy być jedynie
obserwatorami, gdyż kiedy obserwujemy tworzymy lub modyfikujemy to, co
jest stworzone. Czasem efekty naszych obserwacji są prawie
niezauważalne, ale z pewnością istnieją. Odkrycia ostatnich lat
sugerują, że nasz akt obserwacji świata jest sam w sobie aktem
tworzenia a tym, co tworzy jest nasza świadomość.
http://www.eioba.pl/a99458/kwantowy_umysl_tworcza_sw
iadomosc
|