Data: 2002-05-24 20:47:39
Temat: Re: Babcia w rodzinie
Od: k...@w...pl (koryntianin)
Pokaż wszystkie nagłówki
> From: "marcin"
> Opiszę problem:
> Mieszkam z rodzicami i babcią. Problem stanowi babcia, raczej jej
> zachowanie.
Nie, nie. To nie zachowanie babci jest problemem, tylko Twoja reakcja na
nie. Dostrzegasz różnicę? Nie ona musi się zmienić, tylko Ty (IMO).
> Babcia we wszyystko się wtrąca
> To może śmiesznie brzmi ale jak się codziennie to widzi , słyszy i często
w
> tym uczestniczy to ( po 22 latach i wcześniej) ma się naprawdę dość....
> Co robić w tej pieprzonej sytuacji żeby się nie zatracić i nie
wypalić....?
Naucz się być bardziej tolerancyjnym albo się wyprowadź - to drugie będzie
ciężkie, ale jak się uprzesz to dasz radę.
Spróbuj spojrzeć na wszystko z perspektywy starszej pani - gości w swoim
domu oraz poświęciła wiele energii i szmat życia (nie wspominając o
pieniądzach :) na wychowanie zarówno Twoich rodziców jak i Ciebie. Teraz ma
prawo oczekiwać czegoś w zamian - choćby tego, że ścierpisz jej humory i
próby ingerencji. Piszesz, że dobrze się trzyma a w takim razie masz o niebo
lepiej od ludzi, których rodzice/ dziadkowie wymagają stałej opieki, są
przykuci do łóżka itd. Czy w obec tego trochę gderania (ja wiem, że to
doprowadza do szału) to tak wiele? Czy ona nie zasługuje na większą
tolerancję?
koryntianin
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|