« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-13 08:03:08
Temat: Baranina i co dalejWitajcie po przerwie !
Widzę, że pojawiło się dużo "nowych i miłych"
postaci bo nie ludzi ;-) . Strasznie to przykre, że tak
miłą grupę zaatakowali gówniarze.
Ale do rzeczy -
mam 1,5kg baraniej łopatki i zastanawiam się
co z nią zrobić ? Upiec w całości, czy pokroić na jakiś
gulasz albo szaszłyki ?
Oczekuję porady albo adresu jakiejś strony
pozdr.Alex
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-13 08:45:18
Temat: Re: Baranina i co dalej
Użytkownik "Aleksander Kłosiewicz" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ber3ee$e61$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Widzę, że pojawiło się dużo "nowych i miłych"
> postaci bo nie ludzi ;-) . Strasznie to przykre, że tak
> miłą grupę zaatakowali gówniarze.
Panie powieś Pan się z tą swoją baraniną.
max
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 11:17:23
Temat: Re: Baranina i co dalej
> mam 1,5kg baraniej łopatki i zastanawiam się
> co z nią zrobić ? Upiec w całości, czy pokroić na jakiś
> gulasz albo szaszłyki ?
>
szaszłyk jagnięcy jest pycha.Możesz też zrobić kebab z mielonej jagnięciny
(tak, jak mielone zwykłe :-) , albo takie coś:
duszona baranina (arni kapama)
(1 kg jagnięciny podzielić na 5 kawałków, zbić lekko, polać sokiem z 2
cytryn, odstawić na 1-2 godz. Wrzucić na masło, obsmażyć, wrzucić do garnka
z pokorojonymi pomidorami bez skóry (tak z 1-1,5 kg) , dodać sól, pieprz,
odrobinę cukru i - uwaga - laskę cynamonu, albo ok. łyżeczki w proszku.
Dodać mięso, dusić 2 godziny do miękkości. Naprawdę pycha.
Jak chcesz jeszcze coś, to napisz.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 15:37:43
Temat: Re: Baranina i co dalejOn Sun, 13 Jul 2003 13:17:23 +0200, "Dorota***" <d...@o...pl>
wrote:
>
>> mam 1,5kg baraniej łopatki i zastanawiam się
>> co z nią zrobić ? Upiec w całości, czy pokroić na jakiś
>> gulasz albo szaszłyki ?
>>
>szaszłyk jagnięcy jest pycha.Możesz też zrobić kebab z mielonej jagnięciny
>(tak, jak mielone zwykłe :-) , albo takie coś:
>duszona baranina (arni kapama)
>(1 kg jagnięciny podzielić na 5 kawałków, zbić lekko, polać sokiem z 2
>cytryn, odstawić na 1-2 godz. Wrzucić na masło, obsmażyć, wrzucić do garnka
>z pokorojonymi pomidorami bez skóry (tak z 1-1,5 kg) , dodać sól, pieprz,
>odrobinę cukru i - uwaga - laskę cynamonu, albo ok. łyżeczki w proszku.
>Dodać mięso, dusić 2 godziny do miękkości. Naprawdę pycha.
>
>
>Jak chcesz jeszcze coś, to napisz.
>
>Dorota
>
Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))0 mowie to
bo od dawna tlumacze ludziom, ze to nie to samo...baraniny u nas
nie ma, a mnie ciagle wciskaja ze najulubiensza potrawa w Anglii
to baranina z sosem mietowym...a ja chce isc i praskac!!!
hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
van pierz
p.s. ale tak NAPRAWDE to jadlam jakies steki z grila w Rumunii
dawno temu, na weglu drzewnym i smak mi sie sni po nocach. nie
jagniecina a wlasnie baranina...i wygraj tu czlowieku.
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 16:06:24
Temat: Re: Baranina i co dalej
> Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))
Oczywiscie, niemniej jednak duszona jagniecine/baranine , na która przepis
podalam mozna i ze starego , i z mlodego...
> hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
> lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
> pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
>
>
> p.s. ale tak NAPRAWDE to jadlam jakies steki z grila w Rumunii
> dawno temu, na weglu drzewnym i smak mi sie sni po nocach. nie
> jagniecina a wlasnie baranina...i wygraj tu czlowieku.
U nas pieklismy 1,5 roczne jagnie (?) na ognisku, pycha. Chociaz dwulatek
podchodzi pod B czy pod J ? W Grecji popularna jest i baranina - i
jagniecina.
;-)
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 16:08:07
Temat: Re: Baranina i co dalejOn Sun, 13 Jul 2003 10:03:08 +0200, Aleksander Kłosiewicz
<s...@w...pl> wrote:
>mam 1,5kg baraniej łopatki i zastanawiam się
>co z nią zrobić ? Upiec w całości, czy pokroić na jakiś
>gulasz albo szaszłyki ?
jak ci sie chce, mozesz zrobic marokanskie taigne (czy tajine, jak
figuruje w laroussie)... mam kilka przepisow, z ktorych na razie
wyprobowalam ten:
na 6-8 osob potrzebne beda:
1.3 kg lopatki jagniecej, oczyszczonej z tluszczu i pokrojonej w 4-cm
kawalki
1 1/3 szklanki suchej cieciorki
4 lyzki oliwy z oliwek
2 lyzeczki cukru
2 lyzeczki mielonego kminku
1 lyzeczka mielonego cynamonu
1 lyzeczka mielonego imbiru
1 lyzeczka mielonej kurkumy
1/2 lyzeczki szafranu lub papryki w proszku
2 cebule, grubo posiekane
3 zabki czosnku, drobno posiekane
2 pomidory bez skory i nasion, pokrojone w kostke
2/3 szklanki rodzynek, namoczonych w cieplej wodzie
10-20 czarnych oliwek bez pestek
2 cytryny konserwowe, pokrojone w cienkie plasterki lub starta skorka
z 1 cytryny
2 lyzki siekanych lisci kolendry (cilantro) lub zielonej pietruszki
sol i pieprz
450 g kaszki kuszkus jako dodatek
1. cieciorke opluykac, zalac woda w duzym rondlu i zagotowac. gotowac
10 minut, odcedzic, ponownie zaklac woda i gotowac okolo godziny, az
bedzie miekka (alternatywna taktyka: namoczyc cieciorke na noc, jak
fasole, i nazajutrz ugotowac w swiezej wodzie).zdjac garek z ognia,
dodac szczypte soli, odstawic.
2. w misce zmieszac polowe oliwy z przyprawami, obtoczyc mieso w
marynacie, odstawic na 20 minut.
3. rozgrzac reszte oliwy na duzej patelni, wrzucac porcjami mieso i
smazyc 5-6 minut, odwracajac, zeby zrumienilo sie ze wszystkich stron.
4. na tluszcz po smazeniu miesa wrzucic cebule i czosnek,zrumienic
mieszajac. dodac pomdory, zalac szklanka wody, zagotowac
mieszajac.obsmazone mieso wrzucic do rondla, zalac masa
cebulowo-pomidorowa, dodac tyle wody, by sos przykryl mieso.
zqagotowac, zszumowac, przykryc gar i dusic az mieso bedzie miekkie
(okolo godziny).
5. odsaczyc cieciorke, zachouwjac wywar. wrzucic do gara z miesem,
dolac okolo szklanki wywaru,w ktorym sie gotowala. dodac rodzynki
razem z woda, w ktorej sie moczyly i gotowac wolno przez nastepne pol
godziny.
6. dodac oliwki i cytryny, gotowac nastepne 20-30 minut, potem dodac
polowe posiekanej zieleniny.
7. podowac z przygotowana wczesniej kasza kuskus, posypane reszta
zieleniny. jesc z apetytem.
smak tej potrawy - bardzo specyficzny - polega w duzej mierze na
przyprawach - zwlaszcza kolendra i marokanskie cytryny konserwowe maja
dosc niepowtarzalny smak... ale mysle, ze starta swieza skorka i natka
pietruszki tez bedzie dobre. jak ci sie spodoba - mam jeszcze pare
innych przepisow na taigne, np.z kardami, albo z karczochami,albo ze
sliwkami i miodem...
inna opcja to navarin z baraniny, czyli duszone miesko z mlodymi
jarzynami. chcesz przepis?
pozdrowienia,
kamila
--
"I'm also not very analytical. You know I don't spend a lot of time thinking
about myself, about why I do things." - George W. Bush, aboard Air Force One, June 4,
2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 18:41:22
Temat: Re: Baranina i co dalej
>
>> Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))
>
>Oczywiscie, niemniej jednak duszona jagniecine/baranine , na która przepis
>podalam mozna i ze starego , i z mlodego...
a ja myslalam, ze to az tak wymiennie nie jest, bo smak sie
zmienia...w sumie nie przepadam, nie gotuje wiec sie nie powinnam
wtracac ;))))))
>
>> hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
>> lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
>> pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
>>
>>
>> p.s. ale tak NAPRAWDE to jadlam jakies steki z grila w Rumunii
>> dawno temu, na weglu drzewnym i smak mi sie sni po nocach. nie
>> jagniecina a wlasnie baranina...i wygraj tu czlowieku.
>
>U nas pieklismy 1,5 roczne jagnie (?) na ognisku, pycha. Chociaz dwulatek
>podchodzi pod B czy pod J ? W Grecji popularna jest i baranina - i
>jagniecina.
>;-)
>Dorota
>
nie wiem, keiudy jagniecina sie starzeje ;))))
no wlasnie w tej Rumunii tez tak bylo. we Wloszech tez jedza
jagneicine, bo co i raz w ksiazkach oisza o tym ;)
Van p
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-13 23:27:58
Temat: Re: Baranina i co dalejOn Sun, 13 Jul 2003 16:37:43 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))0 mowie to
>bo od dawna tlumacze ludziom, ze to nie to samo...baraniny u nas
>nie ma, a mnie ciagle wciskaja ze najulubiensza potrawa w Anglii
>to baranina z sosem mietowym...a ja chce isc i praskac!!!
>hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
>lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
>pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
Nie przesadzaj, jest jagniecina, jest baranina. Tak samo jak jest
cielecina i wolowina... A wrogow to karmic nalezy krowina badz capina
- z krowy-rekordzistki zasluzonej dla budowy socjalizmu jeszcze, z
tryka zarodowego... Normalna mloda baranina (znaczy do dwoch lat) jest
bardzo dobrym mieskiem - tyle ze niewatpliwie bardziej skomplikowanym
w obrobce niz rozklepanie schaboszczaka. Swoja droga nikomu nie zycze
schaboszczaka albo - jak mnie kiedys w knajpie w Zegrzu uraczyc
probowano - golonki z knura... Capilo na pol knajpy a widelec w
goloneczke wbity nie dal sie wyrwac bez przytrzymania rzeczonej
golonki druga reka.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-14 17:05:11
Temat: Re: Baranina i co dalejProszę bardzo wypróbuj ten przepis:
75 dkg baraniny
4 cebule
4 ząbki czosnku
6 łyżek oleju
po 1 łyżeczce : chili,papryki
zielonej pietruszki
selera
gorczycy
1/2 łyżeczki cynamonu
Mięso kroimy w dość dużą kostkę, cebulę w plastry, rozcieramy czosnek.
Na rozgrzany olej wrzucamy cebulę, czosnek - smażymy 10 minut /
mieszać/,potem dodajemy wszystkie przyprawy, seler , pastę pomidorową i
jeszcze smażymy 30 sekund. Następnie dodajemy podsmażone mięso i smażymy
około 1 minuty.
Potem dodajemy tyle wody aby przykryć mięso i gotujemy 1 godz.20 minut.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-14 21:09:52
Temat: Odp: Baranina i co dalej
Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w
wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:c...@4...com..
.
> On Sun, 13 Jul 2003 13:17:23 +0200, "Dorota***" <d...@o...pl>
> wrote:
> Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))0 mowie to
> bo od dawna tlumacze ludziom, ze to nie to samo...baraniny u nas
> nie ma, a mnie ciagle wciskaja ze najulubiensza potrawa w Anglii
> to baranina z sosem mietowym...a ja chce isc i praskac!!!
> hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
> lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
> pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
>
> van pierz
>
> p.s. ale tak NAPRAWDE to jadlam jakies steki z grila w Rumunii
> dawno temu, na weglu drzewnym i smak mi sie sni po nocach. nie
> jagniecina a wlasnie baranina...i wygraj tu czlowieku.
> K.T. - starannie opakowana
Szanowna K.T. !
Czy bylabys uprzejma podac przepis na w/w mieso w sosie mientowym ?
Jest to podobno wyspiarski przysmak, i powiem szczerze ciekaw go bardzo
jestem.
pozdr.Alex
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |