Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!postnews.google.com!news2.google.com!npeer0
2.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!
nx02.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.new
s.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-
mail
From: "Qrczak" <q...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <j8mfh7$lpe$1@news.icm.edu.pl> <jcg5h1$vv$1@inews.gazeta.pl>
<jcn013$5r4$1@news.task.gda.pl> <jco9sl$to$1@inews.gazeta.pl>
<jcpgi8$kr0$1@news.task.gda.pl>
<4ef05191$0$1218$65785112@news.neostrada.pl>
<jcpnrc$6kv$1@news.task.gda.pl>
Subject: Re: Bez tajemnic - Andrzej-Weronika - co dalej ?
Date: Tue, 20 Dec 2011 11:43:49 +0100
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="UTF-8"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
Lines: 79
Message-ID: <4ef066e3$0$1451$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.187.185.114
X-Trace: 1324377827 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 1451 79.187.185.114:2861
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:617010
Ukryj nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-12-20 10:12, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-12-19 22:21, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2011-12-19 10:27, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2011-12-16 20:17, Qrczak pisze:
>>>>>>
>>>>>> PS. Powiedz mi Redi, jak to jest, że mąż jest nieszczęsliwy taki,
>>>>>> a żona decyduje o odejściu?
>>>>>
>>>>> Może wpadnie mi coś do głowy ... Na razie wpada mi tylko tyle,
>>>>> że niektóre rzeczy nie dojrzeją, dopóki nie poczują ciepełka
>>>>> diabelskiego paleniska. Być może nawet można tu być żeńskim
>>>>> szowinistą i dodać, że mężczyźni takich niedojrzałych owoców
>>>>> noszą w sobie więcej, niż kobiety. I dlatego częściej szukają
>>>>> czegoś w zaułkach piekła. Ja znam jednego, który patrzy
>>>>> na dojrzały owoc i się cieszy, że udało się go nie spalić.
>>>>> Dodatkowo, owoc dojrzały nie sprasza do siebie robaków.
>>>>
>>>> I dlatego chcą odejść? Powinny z racji swej dojrzałości wybaczać
>>>> niektórym robakom, że nażarłszy się z jednego jabłka, idą posmakować
>>>> innej, późniejszej np. odmiany (nawet jeśli twarda i kwaśna). Przecież
>>>> wrócą do tej dojrzałej słodyczy.
>>>
>>> Może wyjaśnię: dojrzały owoc w mojej wypowiedzi nie jest metaforą
>>> kobiety. Owoc to bardziej metafora serca. To powinno trochę
>>> zmienić postać rzeczy, choćby o tyle, żeby sobie nie wyobrażać,
>>> że zadaniem kobiety jest tkwić wbitą w pierś mena i czekać, aż on
>>> z nią coś zrobi.
>>
>> Mnie nic to nie zmieniło.
>> Tym bardziej, że wcześniejsza moja sugestia dotyczyła częstszej
>> sytuacji, że to men czeka, aż coś się stanie, by się już nie odstać.
>> Potem to już było tylko zdumienie.
>
> Kiedyś jak przyszedłem na tę grupę to dałem tu m.in. jakiś taki
> komunikat: 'blah, blah, blah, problem, blah, kłopot, blah,
> ... powiedzcie coś, a ja za chwilę będę podejmował decyzje'.
>
> Spośród wielu treści, które z siebie wyplułem, niejaki vonBraun
> wychwycił wtedy właśnie ten aspekt 'decyzyjności' i dostałem
> w odpowiedzi na to komunikat mniej więcej taki: "nie ma wątpliwości,
> że jesteś zdolny do podejmowania decyzji i brania odpowiedzialności, ale
> ...".
> I ważne było to, co było po 'ale'. To, co trzeba było rozetrzeć,
> porozgniatać, tak by twarda, gęsta gruda stała się proszkiem,
> który wystawiony na światło zaczyna część z niego przepuszczać.
>
> Wracając jednak bardziej na początek. W tej swojej gotowości
> do podejmowania decyzji i umiłowaniu konkretów przypominałem
> wtedy naszego nieodżałowanego żołnierza Szymona.
> Niektórzy faceci są tacy - silnie nastawieni na zarysowanie
> problemu i jego rozwiązanie. Myślę, że jeśli problemy
> przypominają wrzody potrzebujące szybkiego cięcia, to to się
> sprawdza.
> Natomiast są mężczyźni, którzy tak nie działają. Np. nie działają
> tak jak Szymon. Są zupełnie inni.
> Z tego, co Ty mówisz, wynikałoby, że tych drugich jest zdecydowanie
> więcej. To ciekawe, co mówisz, ja nie jestem przekonany.
> No i zauważ, że Szymon po prostu zostawił żonę (i dziecko).
> W jego mniemaniu w ten sposób podjął decyzję i wziął
> odpowiedzialność.
> Pytanie do refleksji brzmi natomiast: czy taki żołnierski
> sposób 'brania odpowiedzialności' jest wystarczająco pełny ?
> Czy takie rozumienie odpowiedzialności jest pełne ?
> Czy np. pijak samobójca swoją śmiercią uwalnia rodzinę od
> problemu i jego zachowanie można nazwać odpowiedzialnym ?
>
> Jak sądzę, mój elaborat znowu nie trafia w Twoje pytanie,
> bo Ty pytasz, dlaczego on nic nie robi, żeby ją przytrzymać.
> Dlaczego chce, żeby zdjęła z niego odpowiedzialność
> za rozpad. Tu Ci nie odpowiem :)
I tu się mylisz. Akurat dużo mi odpowiedziałeś. Także w kontekście dylematów
tytułowego duetu.
Qra
|