Data: 2007-01-08 13:53:51
Temat: Re: Bezpiecznik roznicowopradowy
Od: "xXx" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam,
> >
> > Pytanie: czy musza byc doprowadzone do mieszkania 3 fazy, zeby mozna bylo
> > miec instalacje z zabezpieczeniem roznicowopradowym, czy tez gosc brednie
> > opowiada i moga byc dwie lub jedna faza?
> >
> Różnicówki są i jednofazowe. Jemu raczej chodziło o to że nie
> masz trzech przewodów: faza, N(zero) i PE(ochronne). Ilość faz jest
> tu chyba bez znaczenia.
> A tak w zasadzie to i przy dwóch przewodach zadziała (faza i N), ale
> dopiero jak dotkniesz i zamkniesz obwód od ziemi;-), ale dobre i tyle.
No jeśli autorowi faktycznie chodziło o to że ma instalację 2 przewodową czyli
jedną fazę i zero, to nie ma problemu z założeniem wyłącznika. Skoro i tak chce
przerabiać to może też chce wymienić stare przewodu i doda też przewód ochronny
? Wtedy nie będzie miało znaczenia ile mu idzie przewodów do mieszkania, bo
ochronny można podłączyć do zera byle przed wyłącznikiem różnicowoprądowym.
Pozatym też myślę że powinien zadziałać mimo braku przewodu ochronnego. Tyle że
dopiero w chwili dotknięcia. Przykładowo w instalacji 2 przewodowej, przewód
uziemiający zwarty z zerem, jak będzie przebicie do obudowy np. lodówki która
stoi na izolowanych nóżkach, ale prąd który wtedy będzie płynął nie zwiększy się
na tyle żeby wybiło zwykły bezpiecznik, to wyłącznik różnicowoprądowy tego nie
wykryje. Zadziała dopiero jak ktoś dotknie ręką obudowy pod warunkiem że
przepłynie przez jego ciało prąd o wartości wystarczającej do zadziałania
wyłącznika (zależy na jaki prąd się kupi wyłącznik).
Więc jeśli się robi remont, to lepiej założyć też przewód ochronny i wogóle
sprawdzić jakie są przewody w ścianach. W dawnych czasach w dobie kryzysu
montowano dla oszczędności przewody aluminiowe, które są dużo gorsze, i w takim
przypadku najlepiej wymienić całą instalację. Zwłaszcza że ostatnio używa się
coraz większej ilości sprzętu, często dużej mocy, choćby czajnik bezprzewodowy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|