Data: 2006-06-25 19:09:55
Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: "Dirko" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:e7ml82$5ie$1@atlantis.news.tpi.pl Andrzej J
<s...@a...com.pl> napisał(a):
> Drugi sezon z rzędu moje pięknie rosnące jałowce (pięcioletnie)
> zaczęły usychać - osypują się igły. Poszukiwania pajączków nie dały
> rezultatu, nie ma też pajęczynek. Znalazłem za to zielonkawe z
> czarnym łebkiem gąsienniczki ok. 0,5-1 cm długości. Nad iglakami
> unoszą się stada muszek.
>
Hejka. Muszki to muszki a nie borecznik.
>
> Poszukiwania w literaturze i sieci
> przyniosły rezultat w postaci (mojego) rozpoznania: borecznik
> jałowczak. Tak przynajmniej wynika z kilku fotografii, które
> znalazłem. Wprawdzie wszystkie artykuły dotyczyły sosen i świerków,
> ale w książce poświęconej chorobom drzew iglastych wspomniano też o
> odmianie atakującej właśnie jałowce. Nistety nigdzie nie znalazłem
> porad, jak z tym walczyć. Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów może mi
> pomóc w ratowaniu blisko 60m żywopłotu? Pozdrawiam serdecznie,
>
Borecznik jałowczyk (Monoctenus juniperi) - po zauważeniu pierwszych
larw lub uszkodzeń pryskać należy preparatem kontaktowym. Zalecają Fastac
ale teraz jest za gorąco na perytroidy więc proponuję oprysk Zolone,
Basudinem lub Owadofosem - oczywiście wieczorkim gdy upał zelżeje. :-)
Pozdrawiam kuracyjnie Ja...cki
|