« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2010-07-02 16:45:01
Temat: Re: Brak chemii w zwiazku> Co za gówno, nie facet.
Za ostro.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2010-07-02 16:50:14
Temat: Re: Brak chemii w zwiazku
Użytkownik "Adam Jechowy" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:fb24e2ee-5aa9-4a14-856f-073dcf593ceb@t5g2000prd
.googlegroups.com...
On Jul 2, 12:19 pm, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> IMO chyba trochę za bardzo sugerujesz się filmami porno.
> 2 miesiące to naprawdę nie jest źle i możesz mi wierzyć,
> bo wiem z wiarygodnego źródła, że jak będziesz się za bardzo
> rozglądał na boki, to być może spotkasz lepszą, ale na pewno
> spotkasz taką, przy której ta 2-miesięczna wyda ci sie cudowną.
Czyli teoria jest taka ze trzeba sie trzymac tej pierwszej ktora
wpadnie w rece?
A.
no przecie znawca tematu wie z wiarygodnego źródła
poza tym padalce nie mają dużego wyboru ;)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2010-07-02 17:04:09
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuDnia Fri, 2 Jul 2010 09:42:39 -0700 (PDT), Adam Jechowy napisał(a):
> On Jul 2, 12:19 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Tak, z każdą, póki ta nie zacznie mieć problemów ginekologicznych. I tak do
>> 50 roku życia będziesz miał. Potem zostaniesz sam, egoisto, i zaczniesz
>> martwić się o siebie u progu starości.
>
> Skad wiesz? Tez tak masz?
Ja nie, bo nie jestem egoistką. Ty tak będziesz miał.
>
>> Padalec jesteś i tyle.
>
> Wiem, dlatego otworzylem ten watek i szukam pomocy.
Za późno.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2010-07-02 17:05:47
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuDnia Fri, 2 Jul 2010 09:45:01 -0700 (PDT), Adam Jechowy napisał(a):
>> Co za gówno, nie facet.
>
> Za ostro.
>
> A.
Pierwszy krok do sukcesu to zobaczyć siebie jakim się jest naprawdę. Choćby
to był tragiczny obraz. No Twój jest, niestety. Jeśli się z tym nie
pogodzisz, nie masz szans.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2010-07-02 17:09:39
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn Jul 2, 12:25 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Niojakto - bardzo poważny! Aż po... problemy ginekologiczne!
Uczepilas sie glupia jednego zdania i kazda kolejna Twoja wypowiedz
nie przyniesie juz nic pomocnego. Jakby Ci napisac "rzadka kupa" to
tez bys sie tak przyczepila, bo swoj ciagnie do swego.
Najlatwiej jest przyjac ze to wlasnie "JA" mam racje i "MOJE"
spojrzenie na swiat jest dobre i poprawne. Dlatego Twoje mieszkanie
tez ma miec taki sam kolor jak "MOJE" i mieszkanie to tez Ci urzadze
wedlug "SWOJEGO" gustu.
Zdzira jestes bez szkoly
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2010-07-02 17:10:46
Temat: Re: Brak chemii w zwiazku
Adam Jechowy pisze:
> On Jul 2, 12:19 pm, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
>
>> IMO chyba trochę za bardzo sugerujesz się filmami porno.
>> 2 miesiące to naprawdę nie jest źle i możesz mi wierzyć,
>> bo wiem z wiarygodnego źródła, że jak będziesz się za bardzo
>> rozglądał na boki, to być może spotkasz lepszą, ale na pewno
>> spotkasz taką, przy której ta 2-miesięczna wyda ci sie cudowną.
>
>
> Czyli teoria jest taka ze trzeba sie trzymac tej pierwszej ktora
> wpadnie w rece?
>
> A.
Po 2 miesiącach na pewno nie zaszkodzi zastanowić się, ile satysfakcji
możesz z tego związku wyciągnąć i w którym kierunku go rozwijać.
Po za tym na pewno warto oddzielić fantazje od realiów.
Nigdy nie spotkasz dziewczyny ze swoich fantazji, ponieważ to są
fantazje i po to są żeby mieć o czym marzyć ;-)
Natomiast poligamia może i raczej na pewno przyniesie ci także
nieco szokujące doświadczenia, choć chyba zapominam, że nie wiele
ci raczej to powie i pewnie będziesz musiał przekonać się o tym samemu.
No cóż, jeśli mimo wszystko nie uda ci się powstrzymać ciekawości,
to powodzenia życzę.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2010-07-02 17:14:14
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn Jul 2, 1:05 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Pierwszy krok do sukcesu to zobaczyć siebie jakim się jest naprawdę. Choćby
> to był tragiczny obraz. No Twój jest, niestety. Jeśli się z tym nie
> pogodzisz, nie masz szans.
Nie podejrzewalem Cie o obecnosc inteligencji ale teraz to przeszlas
sama siebie. Czy myslisz ze ktos to nie widzi problemu, zwraca sie o
pomoc i prosi o dykusje na ten temat tak ooo? Nie doczytalas? Nie
przemyslalas czy po prostu taka glupia jestes?
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2010-07-02 17:17:03
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuDnia Fri, 2 Jul 2010 10:09:39 -0700 (PDT), Adam Jechowy napisał(a):
> On Jul 2, 12:25 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Niojakto - bardzo poważny! Aż po... problemy ginekologiczne!
>
> Uczepilas sie glupia jednego zdania i kazda kolejna Twoja wypowiedz
> nie przyniesie juz nic pomocnego. Jakby Ci napisac "rzadka kupa" to
> tez bys sie tak przyczepila, bo swoj ciagnie do swego.
To nie jest jakieś tam "jedno zdanie", ale kluczowe w Twym problemie: nie
nadajesz się do związku POWAŻNEGO. Poważny związek to nie jest związek na
łóżko i TV, ale także na problemy ginekologiczne.
Bo i Tobie kiedyś prostata walnie albo serduszko. A choćby i tylko wyrostek
robaczkowy albo zgaga. To co będzie, jak się zakochasz na zabój, a wybranka
Cię rzuci w apogeum Twej miłosci, bo bez wyrostka to tak jakoś nijak i po
co to, skoro tyle kompletnych facetów na swiecie jest do dyspozycji?
> Najlatwiej jest przyjac ze to wlasnie "JA" mam racje i "MOJE"
> spojrzenie na swiat jest dobre i poprawne. Dlatego Twoje mieszkanie
> tez ma miec taki sam kolor jak "MOJE" i mieszkanie to tez Ci urzadze
> wedlug "SWOJEGO" gustu.
>
> Zdzira jestes bez szkoly
>
> A.
No tak, ani chybi mam problemy ginekologiczne.
:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2010-07-02 17:18:49
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuDnia Fri, 2 Jul 2010 10:14:14 -0700 (PDT), Adam Jechowy napisał(a):
> On Jul 2, 1:05 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Pierwszy krok do sukcesu to zobaczyć siebie jakim się jest naprawdę. Choćby
>> to był tragiczny obraz. No Twój jest, niestety. Jeśli się z tym nie
>> pogodzisz, nie masz szans.
>
> Nie podejrzewalem Cie o obecnosc inteligencji ale teraz to przeszlas
> sama siebie. Czy myslisz ze ktos to nie widzi problemu, zwraca sie o
> pomoc i prosi o dykusje na ten temat tak ooo? Nie doczytalas? Nie
> przemyslalas czy po prostu taka glupia jestes?
>
> A.
Sam jesteś głupi: zgłaszasz tu problem, który w swej genezie aż krzyczy:
"Nie wiem o tym, że jestem palantem! Stąd moje niezadowolenie z życia"
No to trzeba Ci o tym powiedzieć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2010-07-02 17:23:19
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn Jul 2, 1:10 pm, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> Po 2 miesiącach na pewno nie zaszkodzi zastanowić się, ile satysfakcji
> możesz z tego związku wyciągnąć i w którym kierunku go rozwijać.
> Po za tym na pewno warto oddzielić fantazje od realiów.
> Nigdy nie spotkasz dziewczyny ze swoich fantazji, ponieważ to są
> fantazje i po to są żeby mieć o czym marzyć ;-)
> Natomiast poligamia może i raczej na pewno przyniesie ci także
> nieco szokujące doświadczenia, choć chyba zapominam, że nie wiele
> ci raczej to powie i pewnie będziesz musiał przekonać się o tym samemu.
> No cóż, jeśli mimo wszystko nie uda ci się powstrzymać ciekawości,
> to powodzenia życzę.
Dziekuje za komentarz.
Nigdy nie myslalem o zdradzie, spotykaniu sie z kilkoma kobietami
jednoczesnie i UWAGA, uwazam ze zdrada to cos zlego (dla pewnosci ze
to COS co sie tak flustruje na tej grupie nie zrozumialo inaczej). Jak
ocenic ile satysfakcji przyniesie mi zwiazek? My znamy sie juz 4,5
roku i takie schodzenie i rozchodzenie nie ma juz sensu. Z jednej
strony chcialbym poznac jeszcze kilka kolejnych kobiet, nie koniecznie
isc z nimi do lozka, ale boje sie ze strace ta ktora mam teraz i nigdy
juz lepszej nie znajde...
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |