Data: 2008-09-17 21:53:53
Temat: Re: Być, albo nie być.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:189gupji3uk2e$.9noz8k7lnheo.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Sep 2008 23:24:02 +0200, Prawusek napisał(a):
>
> > "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> > news:1wjdxfyfkvm86$.krmfllx7vle9$.dlg@40tude.net...
> >
> >> PS. Najbardziej na świecie (jeśli chodzi o zjawiska przyrody) mnie
> >> zachwycają krople jesiennej wilgoci po deszczu zawieszone licznie na
> >> pajęczynie między drzewami - wtedy, kiedy nagle odbije się w nich
słońce.
> >> To frazes, ale one naprawdę są wtedy piękniejsze od brylantów, kiedy
tak
> >> rozbłyskami dają po oczach...
> >> Piękniejszego zjawiska nie znam.
> >
> > A ja znam - to samo, ale w letni poranek przy wschodzacym słoncu w
> > górach....
>
> Pewnie tak - a moje zauroczenie jesienią jest dla mnie samej dosyć świeżym
> w życiu zjawiskiem, stąd szczególna dokładność obserwacji... Ale Ci
powiem,
> że nie ma dla mnie piękniejszych świateł, niż jesienne. Niebo jest wtedy
> szarografitowoniebieskie, taki ma milicyjny kolor, i na tym tle, kiedy
> tylko błyśnie słońce, drzewa z nieopadłymi jeszcze masami liści stają się
> niesamowicie trójwymiarowe dzięki bocznemu światłu - takie światło i taki
> efekt jest tylko jesienią.
> A kiedyś - wiozłam córkę późną jesienią do szkoły i właśnie wschodzące
> słońce wyjrzało całe - tylko jeden raz w życiu widziałam wszystko (ludzi,
> samochody, drzewa, budynki, niebo, ziemię, trawe...) w świetle koloru wina
> z dzikiej róży, ale wszystko, dosłownie wszystko, miało ten kolor - w
> różnych jego odcieniach i jasnościach. Cudo!
Znam to - widzisz malarsko i poetycznie - jak ja - szkoda tylko, że nie mamy
swoich dzieci - ktoreś wzięłoby całość!!!
|