Data: 2000-12-07 15:11:45
Temat: Re: Była Holandia i eutanazja - może przez analogie ciut inny problem
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leszek M." <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:006b01c06053$53cefcc0$3301000a@leszekm...
> Celowo unikam wartościwania lepsi-gorsi bo to nie ta płaszczyzna podziału.
> W naturze ? Owszem, ale jako odstępstwo od praw biologicznych (mówię o
> organizmach na wyższych szczeblach ewolucji rzecz jasna) a nie jako prawo
> biologiczne.
I ja tez mowie o wyzszych szczeblach ewolucji - u wielu malp
czlekoksztaltnych np Bonobo wykryto czeste przypadki homo i znacznie
czestsze biseksualizmu. U wyzszych organizmow kwestia rozrodczosci nie jest
glownym i jedynym celem laczenia sie w pary - zaobserwowano tez ,ze im mniej
problemow ma jakis gatunek tym czesciej wystepuje homoseksualizm, z jakis
wiec wzgledow ewolucja zostawila pary homo i to jest jak najbardziej
NATURALNE aczkolwiek dotyczy tylko od 2-10% populacji.
>
> > Popelniasz ten sam blad: co jest ulomne, czy jak jestem mezem i nie chce
> > miec dzieci tez jestem ulomny?
> Jeśli nie chcesz - nie jesteś. Gdybyś nie mógł - byłbyś. Homoseksualizm to
> nie jest świdomy akt wyboru, to jest pewne uwarunkowanie niezależne od
woli
> czlowieka (choc można je tej woli próbować podporządkowywać, podobnie jak
> popęd hetero). Wielu homo chciało by być hetero, ale nie mogą. Między
innymi
> dlatego (choć nie tylko) jest to ułomność.
Chcialoby byc hetero bo srodowisko domaga sie takich zachowan. Ocenia sie,
ze w Polsce powinno byc ok 5% gejow i gdzie oni sa? Tak jak ON spoleczenstwo
spycha ich na margines. Jestem ciekaw ile malzenstw jest zawieranych przez
gejow, by ukryc swoje preferencje.
> > Dowcip niskich lotow;)))
> To nie był dowcip - to był dowcipny przykład, obrazujący to, że określone
> ułomności, albo określone cechy (niech ci będzie) psychiczne, czy fizyczne
> dyskwalifikują pewnych ludzi do pewnych zadań.
Ale co ma homoseksualizm do adopcji? Przeciez wiadomo, ze tego sie nie mozna
nauczyc i co ciekawe dzieci gejow (nie smiej sie, ale przez wiele lat takie
osoby sie chowaly w ten sposob przez malzenstwo) sa w takim stopniu "homo"
jak reszta spoleczenstwa.
> Nie - bo to nie jest kwestia tłumaczenia, lecz sposobu na życie. Dziecko
nie
> tylko słucha tłumaczeń (w końcu i homo mogłby mu tłumaczyć, że np. on
czyni
> źle, że syn powinien być hetero itp.), ale także obserwuje i (w dużej
mierze
> podświadomie) przejmuje poglądy, nawyki i zachowanie otoczenia. Np.
Wisłocka
> jednoznacznie stwierdziła (szukałeś nazwisk) podobnie wskazują badania np.
> Starowicza czy Master & Jonson (czy jak sie to tam pisze), że czlowieka
homo
> można w odpowiednich warunkach wychować. Że może być to skłonność nabyta
> społecznie. Co gorsza - w drugą stronę to nie działa. I to są fakty -
> potwierdziły to badania.
Ale zabojce tez mozna wychowac ale mimo to nieczesto tak sie zdarza, a
poglady o ktorych mowisz zostaly przeciez obalone przez genetyke.
> > Arbitralnosc Leszku :))) Powtarzam n-ty raz czemu jest ulomnoscia, wedle
> > jakich kryteriow?
>
> Wszelkich jakie mi przychodzą do głowy - żaden przystawiony (np.
> biologiczny, kulturowy, religijny, społeczny - gdybym się zastanowił
Przez wiele wiekow uwazano, ze uposledzone intelektualnie dzieci sa dzielem
szatana. I to byl owczesny swiatopoglad. Nie stanowi to wiec zadnego dowodu,
a kryteria biologiczne nie potwierdzaja tego co mowisz:))) A
spolecznych -podaj jakis przyklad, dlaczego dla spoleczenstwa geje sa zli?
Kulturowy - moze nie wiesz, ale wielu wielkich kultury bylo gejami, zreszta
kultury srodziemnomorskie akceptowaly ten stan az do chrzescijanstwa ot
chociazby Uczta Platona - przeczytaj koniecznie:)
> Może dla odmiany - ty mi podaj takie wagi przykładasz, jaki zespół praw
> traktuje to jako normę, jedną z reguł a nie odstępstwo.
Np dla liberalnego spoleczenstwa np Dani, Holandii, Francji, Niemiec, USA
norma sa i zachowania hetero i homo-seksualne. Jest norma z wielu powodow:
nie jest prawda, ze jedyna wartoscia w naturze jest prokreacja i dlatego
nalezy odrzucic ten mit, ze w naturze nie ma par gejow. Po drugie - obecny
statut instytucji malzenstwa jest inny niz przed wiekami - juz nie jest
zwiazek dla posiadania dzieci, ale z powodow czysto ekonomicznych lub
uczuciowych. Swiadczy o tym np fakt ile dzieci jest wych. w tzw wolnych
zwiazkach. Po trzecie stwierdzono, ze nie jest to zboczenie w sensie
medycznym i nie prowadzi czesciej do pedofilii czy nekrofilii niz w wypadku
hetero. Po czwarte: badania nie potwierdzily, ze na szersza skale mozna byc
"wyuczonym" gejem. Po piate: obecny stan medycyny pozwala by geje byli
rodzicami wiec dlaczego nie moga adoptowac?
pozdrawiam
R.T
|