Data: 2001-11-21 17:27:20
Temat: Re: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitach
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basiu, Pięknie dziękuję za te wiadomości od praktyka. Przemyślę wszystko raz
jeszcze - mam wszak czas do sierpnia. Tak wynika z literatury. Ziemię mam
piaszczystą , ta część "ogrodu" gdzie je widzę to nie trawnik ale sad gdzie
trawa do lipca rośnie w łąkę - to może te liście olbrzymy nie będą tak tam
przeszkadzać. Pomyślę też o jakimś dla nich wsparciu i może rzeczywiście
rozważę jakieś oczko w tej łące dla nich.
Bogusławowi R. należy się jeszcze moje przyznanie się do niedokładnego
czytania jego postów. To że o artykule w Magii Ogrodów jest na samym
początku tematu Wizyta uciekło mi zupełnie. Dopiero tajemnicze gratulacje
dla Krzysztofa sprowokowały mnie do kupna tego pisma dziś a tu w środku
ziemowity. Myslę sobie czemu nikt mi nie mówi kup gazetę - a to ja zaślepłem
poprostu.
Pozdrawiam
BoG
"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:9tft3t$erd$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:9tehod$6fm$1@news.tpi.pl...
> > Ponieważ wiem że kolekcjonowaniu odmian trudno się w końcu nie poddawać,
> > puki co odsuwam to od siebie puki co. To znaczy chodzi mi raczej o
odmiany
> > popularne, ale liczyłem na to, że są one jakoś odporniejsze i porosną i
> > porozrastają się w sadzie, gdzie koszę kilka razy w lecie a na jesień
> prawie
> > tak często jak trawnik.
>
> > - kwitnąc jesienią liście tworzą dopiero wiosną (nie wiedziałem)
>
>
> I ta uwaga jest niesłychanie ważna. Kępa zimowitów - powiedzmy paręnaście
> sztuk. Tworzy liście wiosną. Ale jakie liście. W dobrze zasobnej ziemi
kępa
> liści wyrasta do 40 cm!!! Średniaca zbliżona! Nie wiem, czy masz ochotę na
> coś takiego w środku trawnika? Potem zasychają - w czercu - i wygląda to
> super nieozdobnie. Wyrastające w sierpniu kwiaty nie mają właściwych
> łodyżek, jest to po prostu szyjka kielicha - ale nie w tym rzecz, tylko że
> jest to stwór wiotki i kwiaty zawsze się pokładają na ziemi.
>
> Reasumując: znalezienie miejsca dla zimowitów - żeby ładnie wyglądały
przez
> cały rok - nie jest sprawą łatwą.
> W książce wyczytałam, że dobrze jest je posadzić między np. trawami
> ozdobnymi, żeby miały kwiaty oparcie - ale znów pozostaje kwestia liści,
> które wiosną te trawy spokojnie zagłuszą. I do tego jeszcze ślimaki.
>
> Moim ostatnim pomysłem było wsadzenie zimowitów w krzew mahonii. Liście
> wiosną nie przeszkadzają, a kwiaty się specjalnie nie pokładały. Minus -
> tylko ja wiedzałam, gdzie są i żeby się zachwycać zimowitami, musiałam
> prawie kłaść się na mahonii:)
>
> I jeszcze jedno - w mojej gliniastej ziemi większość cebul wytrzymuje rok,
> góra dwa. Zimowity ją uwielbiają i rozrastają się szatańsko. Te zupełnie
> najzwyklejsze, są bardzo odporne.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
|