Data: 2004-07-11 22:45:56
Temat: Re: CO TO ZA GRUPA - dlaczego ignorujecie moje posty?
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stokrotka" <d...@2...pl> napisał w wiadomości
news:ccph1r$msi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > No wlasnie, DLACZEGO? Pisze tu w tej sprawie po raz juz chyba trzeci -
za
> > pierwszym razem i owszem, odpisala jedna osoba, byc moze nawet w Waszej
> > ocenie jej odpowiedz powinna mnie usatysfakcjonowac
>
> ??? Odpisalam co mysle i juz.
> [cut]
Stokrotko - nie tlumacz mi sie, bo nie mam do Ciebie zadnych pretensji.
Zirytowal mnie tylko fakt, ze ogolnie zostalem olany - przez "grupe" jako
takk - teraz juz nie...
> > Ja rowniez odpisalem, zawierajac tam kilka moich innych, choc zblizonych
> > watpliwosci, a to juz pozostalo bez odpowiedzi - DLACZEGO?
>
> Bo pracowalam, mialam sesje, bylam przemeczona-DLATEGO;-)
Za to PRZEPRASZAM - jak juz pisalem, nie mam pretensji.
> > Ja ich tylko 'sluchalem',
>
> aby napewno?
A co wiecej? Robilem wszystko, zeby sie nie wpieorzyc i zeby w razie czego
nie namieszac - tak, aby potem nie mogli zrzucic odpowiedzialnosci na mnie.
Taki glupi to nie jestem, choc nie wiem, czy ta dziewczyna nie probowala
przypadkiem wykorzystac mnie wlasnie pod tym wzgledem - abym "szpiegowal"
dla niej mojego kumpla. Wspominala cos nawet o tym wprost - ale nie
zgodzilem sie, co jak stwierdzila 'rozumie' - i nie miala o to zalu. Choc
gdy podjela decyzje, aby zakonczyc ten ich 'uklad', a ja od tego BARDZO
wyraznie sie zdystansowalem, to i ona zaczela dystansowac sie ode MNIE -
ciekawe, oj ciekawe....
> Ba, ona
> > sama juz sie zastanawia, czy ja przypadkiem czegos do niej nie mam
>
> bo moze by tak naprawde chciala zebys cos do niej mial?
Nie wydaje mi sie - chyba, ze sama nie zdaje sobie z tego sprawy. Ale nie
sadze - moze co najwyzej ewentualnie jakas fascynacja - jako jednym z wielu
do wyboru...
> To juz nie jest pierwszy raz!
>
> oooo, ciekawe dlaczego? moze wysylasz jakies sygnaly samemu o tym nie
> wiedzac, moze masz taki sposob bycia?
Byc moze, moze za bardzo sie staram dla znajomych - zwlaszcza dziewczyn - za
bardzo sie dla nich poswiecam, za bardzo troszcze i opiekuje - ale ja juz
taki JESTEM! Co jednak one moga interpretowac inaczej, nie mowiac mi o tym,
a potem wychodza z tego rozne dziwne sytuacje....
Pozdrawiam
zf
|