Data: 2001-07-31 12:58:48
Temat: Re: Ceanothus
Od: <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> W którymś ze starych "Działkowców" był opis prusznika amerykańskiego (to
> jest nazwa gatunkowa, żeby nie było wątpliwości), różowo kwitnącego. Tak mi
> się jakoś majaczy Ogród Botaniczny we Wrocławiu - w gruncie oczywiście.
> Ewentualnie mogę sprawdzić, ale oznacza to masę przerzucania starych
> czasopism. Gatunki niebiesko kwitnące są chyba zbyt ryzykowne, choć
> faktycznie przepiękne. Wydaje mi się, że nie chodzi tylko o to, żeby roślina
> przetrzymała zimę, pod okryciem i na odpowiednim stanowisku nie będzie to
> chyba zbyt trudne. Natomiast pytanie, czy zakwitnie i jak obficie? Ale może
> się zabawimy i znajdziemy jakieś niebiesko kwitnące substytuty?
>
> Pozdrawiam, Basia.
Moj prusznik kwitnie, bo kupilem juz kwitnacego w doniczce (na Lecie Kwiatow w
Otmuchowie, Opolszczyzna). Nie wiem, czy rosnie w Ogrodzie we Wroclawiu, czesto
tam jestem, ale nie widzialem go tam. Po polsku jest opisany w ksiazce Stefana
Buczackiego pt. "Krzewy kwitnace latem".
A propos substytutow: o ile wiem, nie ma wielu kwitnacych niebiesko. Sa omzyny,
ale zaden nie ma tak niemozliwie niebiesko-niebieskich kwiatow. Jest jeszcze
Caryopteris i Ceratostigma (ta ostatnia chyba zupelnie odporna na mroz). Moze
jakies lilaki, ale nie lubie i do tego kwitna wiosna (bez sensu, wtedy i tak
jest zatrzesienie kwiatow). Powojniki niektóre, ale to pnacza. Nic wiecej nie
przychodzi mi do glowy
Pozdr., Mariusz Mieczakowski
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|