Data: 2019-06-22 08:15:45
Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>> "Smutna to rzecz, gdy sobie w oczy pomyslec, ze jestesmy narodem, ktorym
>> zawsze targaly ostre kontrasty wysokiej cywilizacji i najgorszego
>> chamstwa. Chamstwo bylo zawsze i jest najgorszym naszym wrogiem
>> wewnetrznym", napisal swego czasu Marian Hemar. (...) Polacy po raz
>> kolejny doprowadzaja swoj kraj do zaglady, w czym chamstwo, oczywiscie,
>> ma swoj wielki udzial (...) Niemniej jednak, bez uzywania obelzywego
>> okreslenia "chamstwo" dzisiejszej Polski opisac nie sposob. A skoro sie
>> go uzywa, to trzeba wyraznie i jasno napisac, co to slowo oznacza.
>> W potocznym rozumieniu bowiem cham jest utozsamiany z prostakiem. To
>> duzy blad. Chamstwo to cos innego, niz prostactwo. Prostak po prostu nie
>> zna norm obowiazujacych w wyzszych sferach spolecznych badz nie potrafi
>> ich spelnic - cham je natomiast zna. Zna i odrzuca calkowicie swiadomie,
>> poniewaz z jego punktu widzenia sa tylko przejawem slabosci. Chyba ze
>> akurat w danym momencie zachowywanie sie w sposob zgodny z tymi normami,
>> grzeczny, jest dla niego korzystne. Cham bowiem kieruje sie w zyciu
>> tylko jednym: swoja wlasna korzyscia.
>
> Żarty wasć stroisz:) Cała ta peowszczyzna, kodolicja, czy elytka tylko tym
> się kieruje.
>
>
>> W dazeniu do niej nie liczy sie z
>> nikim i niczym, na wszelki wypadek okazujac zawczasu kazdemu, kto stanie
>> mu na dodze, ze jest gotow i moze go zmiazdzyc - a kazdemu, kto moze z
>> kolei zmiazdzyc jego, ze jest mu posluszny, nie zagraza, a nawet moze
>> sie przydac. Na tym wlasnie polega chamstwo, a nie na siorbaniu zupy.<
>
> opowiem ci coś. wszyscy, w znaczeniu może prawie wszyscy, kantorzyści, płacili
> haracze. ja nigdy, bez żadnych układów. może dlatego, że jestem poetą?
> normalnym i nienormalnym. jednocześnie.
>
> bo są większe wartości niż udawane uśmiechy, dawanie komuś pupy, łapówki itp.
sprawy.
>
> jacek
>
Czekam teraz az ktos odgadnie, kto te cytowane przeze mnie madrosci
napisal. To znaczy kto podal bardzo ciekawe rozroznienie miedzy
prostactwem a chamstwem.
Krotko i lopatologicznie: Prostak to taki, ktory np. wie do czego sluzy
toaleta, ale nie wie co to jest pisuar, i w nim zalatwi swoja wieksza
potrzebe (nigdy nie zapomne tego widoku!), a cham jest obeznany z
etykieta, ale mimo wszystko lub wbrew temu np. oznajmi w parlamencie
(PE), ze kobiety slusznie zarabiaja mniej, bo sa mniejsze i glupsze.
No wiec kto rozroznil chama od prostaka?
--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'
|