Data: 2017-04-19 09:13:29
Temat: Re: Chętne dziewczyny...?
Od: xenia <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-19 o 09:10, LeoTar Gnostyk pisze:
> xenia pisze:
>> W dniu 2017-04-18 o 22:41, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> xenia pisze:
>>>> W dniu 2017-04-18 o 21:57, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> FEniks pisze:
>>>>>> W dniu 18.04.2017 o 11:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>>> Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego takie multum pań
>>>>>>> okupuje portale randkowe? Chcą poznać nowych ludzi,
>>>>>>> porozmawiać a nawet umówić się na randkę. Gdy jednak
>>>>>>> spróbujesz człowieku podjąć rozmowę to spotykasz się w 95%
>>>>>>> z głuchym milczeniem. A może to tylko ja mam takie
>>>>>>> problemy gdyż widocznie wyczuwają te panie bogate
>>>>>>> doświadczenie i rezygnują jako, że oczekują na towar
>>>>>>> lekki, łatwy, przyjemny i nie sprawiający kłopotów ani nie
>>>>>>> domagający się od nich zbyt wiele. Pewnie z przyzwyczajenia
>>>>>>> oczekują uległości, hołdów i wiernopoddaństwa ze strony
>>>>>>> panów ale w zamian wcale nie zamierzają zaoferować tego
>>>>>>> samego.
>
>>>>>> Po prostu mają tak dobrą intuicję, że nawet internet jej nie
>>>>>> zakłóca. :)
>
>>>>> Rzeczywiście. Potrafią wyłuskać z tłumu i przygarnąć osobnika
>>>>> słabego, nadającego się na niewolnika oraz sprytnie omijać
>>>>> mężczyzn silnych, którzy nie ulegają babskiemu ciepełku i
>>>>> babskiej seksualnej manipulacji.
>
>>>> rozważałeś prostytutki? za odpowiednią kwotę będziesz dla nich
>>>> kim tylko zapragniesz, bez seksualnej manipulacji :-)
>
>>> Nie, nie rozważałem i nie zamierzam. Wystarczająco długo miałem
>>> nieświadomie do czynienia z prostytucją w związkach, w których
>>> pozostawałem, że żadna forma handlu seksem nie wchodzi w rachubę.
>>> Między innymi dlatego, że prostytucja to kwintesencja
>>> manipulacji...
>
>> jest jeszcze ostatni wariant. są takie panie nadmuchiwane...w sam raz
>> dla zakompleksionych, jak ty :-)
>
> No cóż, z takim ałtorytetem jak ty nie można, ba nie wolno, dyskutować.
>
pokaż paluszkiem w którym miejscu nazwałam siebie aŁtorytetĘ? :-)
|