Data: 2017-05-19 11:34:24
Temat: Re: Chętne dziewczyny...?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 19 maja 2017 11:20:47 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > W dniu piątek, 19 maja 2017 11:06:07 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> >> W dniu piątek, 19 maja 2017 11:04:36 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> >>> W dniu piątek, 19 maja 2017 10:57:04 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> >>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >>>>> W dniu piątek, 19 maja 2017 08:43:13 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> >>>>>> W dniu 19.05.2017 o 08:40, Jakub A. Krzewicki pisze:
> >>>>>>> z katolicyzmem, buddyzmem czy Muzułmańskiego Związku Religijnego
zbierających
> >>>>>>> dane wywiadowcze dla wierchuszki swoich religii, ewentualnie dla układu
> >>>>>>> i rządu? Bractwo Muzułmańskie było i jest niebezpieczne, więc chyba
zrozumiałe,
> >>>>>>
> >>>>>> Ludziom infiltrującym środowiska bandyckie należy się szacunek. Tylko że
> >>>>>> jest to bardzo niebezpieczne, można zostać zamordowanym i to bestialsko.
> >>>>>
> >>>>> Przeceniasz mnie. Nie wszedłem tam z rozmysłem, zostałem wzięty z łapanki
> >>>>> na zakrapianej ruskiej imprezie. Najpierw myślałem, że chodzi o zmuszenie
mnie
> >>>>> do zmiany religii, dopiero później dowiedziałem się o udziale znajomych.
> >>>>> Możliwe, że coś mi podsypali do wódki.
> >>>>>
> >>>>
> >>>> A potem latałeś 9-metrowymi skokami?
> >>>
> >>> Na szczęście nie, ale czułem się źle i zachowywałem bardzo dziwnie przez
> >>> krótki czas.
> >>>
> >>> Przy okazji dowiedziałem się, kim był Kunta Hadżi i przeczytałem książkę
> >>> pt. "Nachi. Proroki. Sud'ba" niedostępną chyba w internecie.
> >>
> >> PS. Przypominam sobie nazwisko autora: Nunujew.
> >
> > PS^2. To było bardzo dziwne, że wśród pijących byli muzułmanie...
> >
>
> Prawda? Ale nie denerwuj się, jeśli to było w nocy - wtedy Allah śpi i nie
> widzi. Fajna wiara, ludzka całkiem. Oni tylko nocą alkohol i swoich łomocą.
> LOL
Ale ja dobrze o tym wiem, bo picie było jedną z przyczyn fiaska operacji.
Fanatycy Bractwa nie piją tylko palą różne dziwne wynalazki i grają nałogowo
w hazard, chociaż się do tego nie przyznają. Dlatego za bardzo było wiadomo,
kto jest czyj w Stowarzyszeniu.
|