Dzieki Gosiu,
Przepis juz mam. /ponizej/

Tylko niech mi ktos powie ile to jest miarka ???????
I czy miarak z zakwasu to jest ta sama miarka z przepisu dalszego???

Pozdrawienia,
Jacek




1 miarke maki zytniej zmieszac z woda, tak aby otrzymac bardzo rzadkie
ciasto i odstawic na dwa dni w ustronne miejsce, mieszajac co jakis
czas. Po fermentacji dostaniemy zakwas, ktory nada chlebowi specyficzny
smaczek.

Po dwoch dniach rozrobic odrobine drozdzy z mlekiem i cukrem, wlac do
zakwasu, dosypac 1 miarke maki zytniej i 2 pszennej, osolic, wyrabiac ciasto
az bedzie mialo jednolita strukture i gestosc taka, ze przestanie kleic
sie do rak (a wiec dosc geste), mozna przy tym ewentualnie dodac troche
wody lub maki. Uformowac bochenki, obsypac maka pszenna, zrobic na
kazdym bochenku kilka naciec na glebokosc ok 1 cm. Polozyc w piekarniku
na blasze lub aluminiowej folii, odczekac 1-1,5 godziny az chleb
wyrosnie (dobrze jak piekarnik jest cieply). Nastepnie wlaczyc ogrzewanie
na temperature 375F (ok. 200C), piec przez godzine (troche dluzej jezeli
bochenki sa duze). Po wyjeciu z pieca ostudzic przed jedzeniem!

Chleb pieczony na zapas najlepiej zamrozic w zamrazalniku, bez tego
jest i tak swiezy przez kilka dni, ale trzeba przechowywac go w torbie
plastikowej,

Mozliwe sa rozne modyfikacje. Np. mozna upiec chleb bez drozdzy jezeli
zakwas jest dobrze sfermentowany -- chleb i tak wyrosnie. Mozna rowniez
zrobic chleb "szybki" bez zakwasu, na samych drozdzach. Mozna manipulowac
proporcjami maki pszenej i zytniej. Mozna dobierac rozne rodzaje maki
pytlowana, razowa, z dodatkasmi piekarniczymi (lepiej wyrasta) lub bez.
Ale do roznych sekretow dochodzcie Panstwo sami.



Tylko niech mi ktos powie ile to jest