Nelius napisał(a):
> >> Bo czlowiek to nie samo cialo, ale caly splot relacji i powiazan ze
> >> "swiatem", ktore gina ze smiercia czlowieka. Gdy umiera czlowiek, umiera
> >> jego swiat, umiera czlowiek-swiat. A co zostaje? Chaos....
> >>
> >> Nelius
>
> >Jak umierasz, to nie wiadomo co pozostaje, bo nie ma czym podmiot
> >u?wiadomi? sobie przedmiot.
> ============================
> Chaos, jako to cos, co pozostanie po mojej smierci, jest on logicznym
> domniemaniem mojej swiadomosci.
> Chaos to WSZYSTKO a zarazem NIC. Jest on jak liczba PI zawierajaca w sobie
> zakodowane wszystkie napisane i nie napisane ksiazki.
> Ten Chaos wiec JEST ale co z tego. Dopiero bowiem swiatlo swiadomosci
> wydobywa z niego "swiat" bardzo konkretny. On sam zas jest wszystkim in
> statu nascendi, czyli pewn? potencjalnoscia zaistnienia czegokolwiek, co
> swiadomosc z niego wydobedzie aby zaistnialo w polu zainteresowan tej danej
> konkretnej swiadomosci.
>
> Nelius
>
>
>
> __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4757 (20100109) __________
>
> Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
>
> http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

To jest arbitralne założenie, że coś lub nic pozostanie, te informację
które popisałeś przestaną ciebie obowiązywać, teraz jako żyjący
sankcjonujesz myśli słowami o niebycie, chaosie. Nie bedziesz tego
niebytu, chaosu świadomy. Z krzesłem to jest tak, że jako przedmiot
jest jako ,, zakrzywienie przestrzeni'', nic więcej Krzesło stanowi
pewną ilość energii i ta energia może przekształcić się w inny
przedmiot bądź pozostać energią po prostu. To człowiek wydobywa
krzesło nadaje mu czas i przestrzeń, bo człowiek jest niedorozwinięty
potrzebuje umieszczać przedmioty w w porządku numerycznym by się mógł
rozwijać. Można powiedzieć że człowiek będąc trupem, jest doskonały,
więc staje się rzeczą poza czasm i przestrzenią.