Data: 2006-02-08 11:47:50
Temat: Re: Chochoły
Od: "piotrh" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rene" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dsal98$ddd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Konie też coś gubiły :-) A ponieważ ulicy do
> > sprzątania sporo było, i dużo do wywożenia taczką, to te zmiotki
rzucało
> > sie za żywopłot. Ale pieczarki tam rosły ! Piekło się je posypane
solą
> > na kuchennej płycie ....
>
> Mmmmmmmm... pieczarek nigdy tak nie jadłam... Ale tzw prośnianki
(czyli
> gąski zielonki lub siwki) - mniam mniam mniamm...
> Pozdrav.Rene
>
> O matko, ale się wspomnieniowo zrobiło....
>
Najlepsze do tego rydze - kiedyś mogłem zbierać na półgodzinnym
spacerze , teraz muszę parę godzin w bory jechać i liczyć na szczęście
bo bardzo rzadkie się coś zrobiły .
Polecam też tym sposobem przyrządzane kanie (sowy) - te można też
w panierce jak kotlety smażyć ... o matko jak mi się chce takich łakoci
! :-)))
--
pozdrawiam :-) piotr
|