Data: 2007-02-21 06:47:20
Temat: Re: Chodzenie do wyimaginowanego psychologa?
Od: "Abnegat" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A może psycholog w normie, pacjent chodzi, a w relacjach przeinacza to co
> usłyszał zgodnie ze swoimi wyobrażeniami, oczekiwaniami, patologią?
>
Racja. Ale trudno mi pomyśleć coś racjonalnego (co mógłby powiedzieć
normalny psycholog), żeby po przekręceniu wyszły takie brednie. No chyba, że
ta osoba normalnie kłamie... Ale musiałaby siebie również okłamywać...co w
sumie też możliwe.
Karkołomna ta psychologia :)
|