Data: 2008-04-10 09:10:25
Temat: Re: Chore przekonania
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:16814360-65ad-4a58-802c-113f85ea8170@k10g2000pr
m.googlegroups.com...
> Jak to działa? Kompensacja niskiej samooceny?
>Na pewno tez. A do tego jeszcze brak mozliwosci realizowania siebie,
>swoich marzen, celow i zamierzen, w inny sposob, osobisty i konkretny,
>a nie meblujacy nikomu swiata.
>Znany mi z bliska przypadek rekompensowal sobie takim dzialaniem
>swoisty przymus nieakceptowanego przez siebie, wieloletniego
>poddawania sie stadu. Potem robil to samo, czego doznal od stada,
>czyli wytyczal droge innym, nie zauwazajac jednak, ze robi to w formie
>ekstremalnej, zblizonej do tego, co dzisiaj nazywamy mobbingiem.
>Odszedl z tego swiata w osamotnieniu, z poczuciem rozgoryczenia i
>okreslajac wszystkich mianem bandy niewdziecznikow.
>A przeciez on chcial dobrze.
Jesli chodzi o projekcję to jest to podświadomy mechanizm obronny. Często
się zdarza, w różnych formach, także _niejadowitych_.
Bardzo ciekawy mechanizm, bo dostrzegając go można się wiele o sobie
dowiedzieć. Bardzo szkodliwy, jesli stosowany wobec dzieci i innych osób
niepewnych siebie, o niskim poczuciu własnej wartości.
U osoby projektującej to działa trochę tak - JA jestem ideałem, to TY masz
wady. (albo: _to wy/oni maja chore przekonania, nie ja, ja jestem ok._)
To swoiste zwalanie odpowiedzialności na innych. Wyparcie. Przeniesienie.
Skąd wynika? Z niedostatecznej znajomości siebie samego, z nieakceptacji i
wyparcia własnych wad. Dlatego żeby skutecznie poradzić sobie z projekcją
trzeba być świadomym swoich wad i zalet.
Akceptacja własnych wypartych wad - bolesne na początku, ale się naprawdę
opłaca. I to chyba najskuteczniejszy sposób na projekcję. :) Od tego są
terapie.
Bo warto zdać sobie sprawę, że mieć wady to nie wstyd. Każdy je ma. Nikt nie
jest ideałem. A kiedy się swoje wady zna, można je _samodoskonalić_ ;),
zaakceptować, czasem się z nich śmiać itd. A przede wszystkim nie obarczać
nimi innych ludzi.
:))
Więc znajomośc siebie jest tu kluczem, jak sądzę. A tej nigdy dość. :)
pozdrawiam serdecznie
o.
|