Data: 2019-02-05 20:54:18
Temat: Re: Choroba świata po 24 latach od jej ujawnienia.
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-02-05 20:31, LeoTar Gnostyk wrote:
> Przed nieomalże 20 laty W.Deszcz, w artykule "Choroba świata, czyli
> LeoTar ma rację!" tak napisał na tym forum:
>
>
>
> "(...) Chyba inaczej pojmujemy pojęcie równości absolutnej... Jak można
> uzyskać równość _absolutną_ między np. 6-latkiem a jego ojcem?
> Nierealne! Wraz z czasem, gdy dziecko dorasta równość staje się coraz
> _bliższa_ absolutnej, ale nie _absolutna_. Niemożliwa jest zamiana ról
> między Stwórcą, a Stworzonym... zawsze pozostanie, choćby najmniejszy,
> margines nierówności - więc nie ma mowy o równości absolutnej.(....)"
>
>
>
> Po latach mogę napisać w wielkim skrócie, że Autor tego fragmentu nie
> miał racji twierdząc, że nie jest możliwą absolutna równość między synem
> i ojcem oraz matką i córką. Taka równość jest możliwa a warunkiem jej
> zaistnienia jest psychofizyczna zdolność Dziecka do odpowiedzialnego
> macierzyństwa/ojcostwa.
> A więc Wielka Inicjacja, czyli gotowość do odpowiedzialnego wychowywania
> Dziecka. Nie wystarcza jednak sam fakt gotowości biologicznej do
> płodzenia potomstwa. O wiele ważniejszą jest wiedza wychowawcza używając
> której można wychować człowieka empatycznego i funkcjonującego bez
> przemocy albo też rogatego diabełka.
>
>
> Co oznacza ten stan psychofizycznej gotowości do życia dobrego? Ano, że
> dorosłe już Dziecko zostało wychowane w taki sposób, że ma twardy niczym
> stal kręgosłup moralny zbudowany na etyce nie dopuszczającej żadnych
> patologii w życiu rodzinnym.
> Samo Dziecko musi mieć nieskończoną ufność we własne siły i szanować
> siebie a osiągnie to tylko wówczas gdy posiadło wszelką Wiedzę rodziców
> na temat ich harmonijnego pożycia; jest to ściśle związane z utrwaleniem
> przyrodzonej Dziecku moralności niewinności, szacunku, wolności. A więc
> to Rodzice ( (S)Twórca ) decydują praktycznie o kształcie
> moralno-etycznym Dziecka gdyż we wczesnym okresie rozwojowym Dziecko
> przebywa i doświadcza wyłącznie z Rodzicami oraz z rodzeństwem, jeżeli
> takowe ma. Kształt etyczny nadają jednak rodzinie Rodzice.
>
> Pisząc o równości Rodzica i Dziecka mam na myśli raczej konstrukcję
> psychiczną a nie fizyczną Dziecka chociaż akt zrównania Dziecka z
> Rodzicem (inicjacja seksualna) jest aktem psychofizycznym. Jest
> bezpośrednim aktem Wielkiej Inicjacji Dziecka i jego przemianą w
> Świadomego Człowieka Dorosłego. Wszystkie wcześniejsze inicjacje nie
> związane z podtrzymaniem trwania gatunku to Inicjacje Małe. Nie jestem
> specjalistą, ale wydaje mi się, że akt seksualny daje największy napęd w
> poszukiwaniu rozwiązań sytuacji krańcowych (brzegowych).
>
> Wielka Inicjacja (inicjacja seksualna Dziecka wśród Rodziców) to właśnie
> akt ZRÓWNANIA Dziecka z Absolutem (S)Twórcy, którym są Rodzice. Obecnie
> obowiązujący zakazowy system wychowawczy tworzy Dzieci, które nie
> dostępują inicjacji seksualnej z rąk Absolutu lecz odbierają pierwsze
> doświadczenie seksualne z rąk przypadkowego partnera, który, podobne jak
> Dziecko, poszukuje Absolutu i jest tylko Jego (Absolutu) asymptotycznym
> przybliżeniem.
>
Na tym najlepszym ze Światów, nic nie dzieje się przypadkiem.
// poważnie!
https://www.youtube.com/watch?v=mIT74Gl0FoY
--
|