Data: 2003-03-30 09:49:13
Temat: Re: Ciągła walka!
Od: Jaroslaw Berezowski <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Miranka" <a...@m...pl> wrote in
news:b64t96$3nv$1@inews.gazeta.pl:
>
> "Piotr Jan Pigula" <a...@g...net.pl> wrote in message
> news:b64llk$k72$1@inews.gazeta.pl...
>> Ojciec kupil coś takiego do zrywania lakieru w puszce litrowej. Czy
>> ten plyn jest dobry? Co radzicie, jak zabrac sie do zdrapania tego
>> starego lakieru? Prosze o rady, wiem ze to pracochlonne ale mam caly
>> rok przed soba:-))).
>
> Jeśli to coś to taka kwaśno śmierdząca galareta, to to jest OK.
> Naklada sie pedzlem, czeka troche, farba zaczyna mieknąc, wstawac,
> wtedy bierze sie szpachle i ściąga te mazie. Jeśli coś zostaje,
> operacje sie powtarza do skutku. Troche jest z tym babrania, ale
> dziala. Anka
Tyle ze schodzi tego duzo i drogo wyszlo mi :(
--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski
|