W dniu 2012-09-30 08:54, Stalker pisze:
>
> Ale XL ma tu akurat rację. Bardzo łatwo być odważnym w sytuacji kiedy
> nic za to nie grozi. A islam jest tu o lata świetlne za
> chrześcijaństwem. Powiem szczerze, że akurat dla mnie też mocno
> niepokojący jest odwrót od tego co było spoiną Europy, czyli
> chrześcijaństwa. Wprawdzie bardzo ciężko identyfikować mi się z
> "marszami w obronie telewizji Trwam" :-), ale każdemu kto chciałby
> sobie przypomnieć jaką rolę odgrywa religia w życiu polecam film:
>
> http://www.filmweb.pl/film/Droga+%C5%BCycia-2010-590
595
>
> Piękny film, który w serii obrazów pokazuje dlaczego ludzie potrzebują
> religii, jakie potrzeby zaspokaja i w sumie dlaczego lepiej, żeby z
> dwojga różnych to chrześcijaństwo pozostało w Europie tą wiodącą :-)

Też polecam film, bardzo bardzo. Dodatkowo powiem, że nawet samej mi się
zachciało takiej podróży, ale pewnie będę musiała z tym zaczekać jeszcze
przynajmniej 10 lat. ;)
BTW Wczoraj na Ślęży widziałam nawet kierunkowskaz do Santiago de
Compostela (są te charakterystyczne znaki pielgrzymkowe też), bagatela
3333km. ;)

>
> P.S. Film pokazuje np. świetnie jak ważny w religii jest rytuał i
> ceremonia i jak uwodzi ona atmosferą i nastrojem. Tam jest taka scena
> z kadzidłem w kościele, ja z kolei byłem świadkiem (ba, uczestnikiem)
> czegoś takiego w Częstochowie przy odsłanianiu obrazu Matki Boskiej.
>
> Stalker, ja wybieram bramkę A... :-)

Nie ma innej możliwości. :)

Ewa