Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Ciekawy program TV Re: Ciekawy program TV

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Ciekawy program TV

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-05-19 18:05:27
Temat: Re: Ciekawy program TV
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

robercikus pisze w news:baar8a$pag$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl

> No tak... zostałem storpedowany uwagami o nieuważnym czytaniu... wyobraź
> sobie, że mimo iż jestem nieco ślepawy, czytałem Twoją wypowiedź bardzo
> uważnie ;-) nie musisz bronić swego poglądu atakując :-P i to w taki
> sposób. ;-))

A jednak chyba nieuważnie czytasz, bo nigdzie nie napisałam, że
to mój pogląd. Wręcz przeciwnie, napisałam tak:

--
Mam ambiwalentne odczucia. Skoro mnie się podobają włosy blond,
niebieskie oczy i leworęczność, to czemu komuś ma się nie podobać
jakiś rodzaj niesprawności? ___Sama jeszcze nie wiem, co o tym
myślę___

A następnie napisałam:

Nie wiem. Może Wam uda się rozstrzygnąć?.
--

> Wydaje mi się, że niepotrzebnie za wszelką cenę usiłujesz oddzielić
> wygląd zewnętrzny od całej reszty cech psychofizycznych i rozpatrywać go
> w całkowitym oderwaniu.

Ależ to nie ja go oddzielam! To ludzie go oddzielają w myśl
zasady "Jak cię widzą, tak cię piszą". I _to_ właśnie rozpatruję.
Zauważ, że rozmawiamy o _parafilii_, czyli o tym, co patologiczne,
dlaczego patologiczne i od jakiego momentu jest patologiczne, a
nie o tym, czym jest wygląd osoby i jak się ma do reszty cech, bo
_dla mnie_ oczywiste jest, że nie wiążę się z kimś na podstawie
wyglądu, a już na pewno nie oddzielam go od reszty cech. Ale _nie
o tym_ rozmawiamy. Złościsz się na mnie tak, jakbyś się złościł
na psychopatologów, że zajmują się psychopatologią, zamiast
przypadkami "normalnymi". :-)

Zamiast dyskutować o tym, co jest tematem dyskusji, ja Ci
tłumaczę, o czym dyskutujemy. :P Jeśli chcesz, możemy pogadać o
nierozerwalności wszystkich cech ludzkich, ale... o czym tu gadać,
skoro i Ty, i ja wiemy, że są nierozerwalne? :-)) Mnie interesuje
patologia i określenie jej granic, o.

> Owszem sama niepełnosprawność jako cecha
> zewnętrzna z pewnością może być dla kogoś czynnikiem decydującym w
> pewnym stopniu o atrakcyjności, ale to kwestia wyłącznie gustu i skoro
> się komuś podoba, że jego partner jest taki, czy inny, to jego sprawa...

Ano właśnie... Ale tu chodzi nie o to, że podoba nam się nasz
partner, tylko o to, że podoba nam się ktoś (ktoś!) z powodu
swojej niesprawności. To IMHO nie jest patologią. W ogóle Melisa
unaoczniła mi, jak to jest i teraz uważam, że patologią nie jest
to, że nam się niesprawność podoba (czy jakaś inna cecha), tylko
to, że nie możemy osiągnąć satysfakcji seksualnej z kimś, kto
owej cechy (tu: niesprawności) nie posiada. Patologia = cecha
zewnętrzna jako wyzwalacz satysfakcji seksualnej. Czyli jeśli
podobają mi się faceci bez nóg i nie jestem w stanie osiągnąć
satysfakcji seksualnej z facetem z nogami, to jest to patologia.
I już mi się rozjaśniło. :-)

> Wspomniałem jednak o innych cechach nie będących bezpośrednio związanych
> z wyglądem zewnętrznym dlatego, że i one nie pozostają bez wpływu na
> całą sytuację.

Wiesz, ja sobie w ogóle nawet nie wyobrażam, że mogłabym się
związać, czy choćby przespać z kimś, w kim nie widzę nic więcej
poza cechami zewnętrznymi. :-)) Dla mnie w ogóle najważniejsze są
te inne cechy, a zewnętrznych na początku w ogóle nie biorę pod
uwagę (jeśli w ogóle kiedyś je biorę). Zresztą jakoś tak mam, że
większość ludzi mi bliskich spotykam dopiero kiedy ich już dobrze
znam. :-)

> Ta sama sytuacja
> występuje - jak dla mnie - i w przypadku atrakcyjności w relacjach
> damsko-męskich.

Zgadza się. Jeśli tym, co decyduje, że chcesz się do kogoś
zbliżyć jest jedynie wygląd.

> Zdarza się, że widzę jakąś super laskę i na podstawie
> jej wyglądu jestem gotów stwierdzić, że jest ona całkiem atrakcyjna, ale
> po pierwszym kontakcie słownym, albo nawet na podstawie samej obserwacji
> jej zachowania, od razu zmieniam swoje o niej zdanie.

I to IMHO jest naturalne... Ale ktoś z parafilią (np.
dysmorfofilią) nie zwróci na to uwagi. Nie będzie go obchodziło,
co wynika z kontaktu słownego, bo to, co u niego decyduje o
satysfakcji, jest _jedynie_ niesprawność osobnika, który go
pociąga.

> Zauważ, że w związku z tym co napisałem już
> wcześniej,uważam kalectwo za oznakę jakiejś niższej wartości pod
> pewnymi względami, a co za tym idzie, owo jabłko staje się automatycznie
> mniej kuszące.

Zauważyłam. I tego nie rozumiem. Bo dla mnie ON _absolutnie_ nie
oznacza niższej wartości. Przynajmniej jeśli idzie o kontakty
interpersonalne, bo jako pracodawca szukający murarza jako mniej
wartościowego zapewne postrzegałabym faceta bez rąk. Ale jeśli
szukam gruszki, to odrzucam jabłko, to naturalne. :-) Jeśli
natomiast szukam partnera, to nie obchodzi mnie, czy jest ON, czy
nie (i niesprawność nie jest żadną wartoiścią czy jej brakiem, bo
nie ma znaczenia), tylko czy go kocham czy nie.

> Jak dla mnie wiąże się to bezpośrednio ze skojarzeniami,
> jakie nasuwa niepełnosprawność - jak choćby owe obowiązki, o których
> wspominałem, czy też zmniejszona sprawność podczas ewentualnego aktu
> seksualnego, albo i inne.

Bo tu trzeba sobie postawić pytanie, co chcę z tą osobą robić,
kim dla mnie jest i kim ja dla niej jestem. Jeśli kocham -
niesprawność nie zmniejszy jego wartości. Jeśli "tylko" chcę z
nim uprawiać seks i zależy mi na pozycjach, których ON nie jest w
stanie przyjąć, to się zastanawiam. Też nie zakładam mniejszej
wartości, ale inną jakość tak. Bo może pozycji X nie wypróbujemy,
ale wypróbujemy inne, nie mniej wartościowe. Wartość dla mnie to
cecha sytuacyjna.

> Tu ON powinna starać się zabłysnąć jakąś swoją
> cechą, czy ich zespołem, by partner właśnie je zauważył i by one skupiły
> jego uwagę

Ej, jaką uwagę?! Żadne cechy nie decydują o miłości! Kocha się
nie za coś, ani nie mimo czegoś. Kocha się, bo nie można inaczej!
A nie za jakieś cechy! Nie można komuś powiedzieć "Kocham cię
mimo, że jesteś ON"! To tak, jakby przyznawać, że ON jest
podczłowiekiem, a kochanie go jest jakimś ekstra wyczynem. Kocha
się po prostu.

>, a wtedy kalectwo przestanie mieć znaczenie.

W miłości ono nie ma znaczenia. Bez względu na inne cechy. Jeśli
ktoś, aby pokochać ON, potrzebuje jakichś ekstra cech, bo
kochanie kaleki wymaga dla niego rekompensaty, to soryy, dla mnie
to nie miłość.

>Pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest to rodzaj fanaberii
> znudzonych ludzi, a nie koniecznie zboczenie.

Myślę, że tak też może być... Coś na kształt urozmaicania sobie
życia seksualnego z różnorodnymi obiektami? :-))

> Tu nawiążę do tego, co napisałem wcześniej, gdy niepełnosprawność wiąże
> się z jakimiś nieciekawymi skojarzeniami, to jak może się podobać?

Oj, może, może - sam napisałeś, że to może się rozgrywać poza
naszą świadomością. Nie zawsze znamy przyzyny podobania się.
Powiedziałabym, że w większości przypadków nie wemy, dlaczego coś
nam się podoba. Mówimy DGCC i już. :-)

> Teraz mnie rozumiesz?

Ja Cię od początku rozumiem. :-))) Tylko próbowałam Ci
wytłumaczyć, że rozmawialiśmy o czym innym. :-)))

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.05 Scalamanca
20.05 robercikus
20.05 Jarek
20.05 Przemo
20.05 Piotr M :
20.05 Lech Dubrowski
21.05 Melisa
21.05 Scalamanca
21.05 robercikus
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem