Data: 2015-07-18 17:56:52
Temat: Re: Ciotki naukowo
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nikt nie kwestionuje istnienia religii. Mówiliśmy o osobowym Bogu- Stworcy
świata, opisanym w Biblii.
Bóg istnieje, bardzo zabawni są ci ateiści, bo mitologia fikcyjna ukształtowała twoją
psychikę i zobacz jak zachowujesz się do kobiet, to jest katolicka kultura gwałtu, te
mity co ty opowiadasz, bozia weszła do twojej psychiki, bo byty fikcyjne istnieją,
budują cały układ społeczny jak widzimy. Cały czas wszystko rozbija się o
metodologie, wy nie widzicie gdzie jest wasza głowa, tacy jeźdzy bez głowy, obcina
materializm byt i takie absurdy wam wychodzą że żyjąc fikcją twierdzicie że jej nie
ma.
Czy istnieją czy nie istnieją naprzykad krasnoludki, postacie literackie jak pan
Tadeusz, czy postacie z Solaris Lema, koń trojański itd.?
Raussel bożyszcze ateistów by powiedział że nie istnieją bo podejście jest
materialistyczne, czyli tylko byty fizyczne istnieją, ale że był ubogi umysłowo to co
możemy stwierdzić , iż jako memy istnieją postacie fikcyjne?
Bo czy krasnolutki nie wpłyneły na nasze życie, czy pan Tadeusz nie ukształtował
wzorca jakimi powinniśmy być polakami, czy za ten wzorzec nie gineli ludzie,
poświęcając swoje życie, czy nie lała się prawdziwa krew?
Czy ludzie pod wpływem filmu nie popełniają samobójstw, czy nie naśladują matriksa
i gwiezdnych wojen, czy nawet tymi memami , które nas wychowywały, obserwujemy byty
materialne? Czyli pewnymi sterotypami z kultury, definicjami, mitami , nie
kształtujemy przepadkiem materii obserwowanej?.
Ludzie którzy mordują w imię boga, mitu, memu, przez to że kształtują nam byt aż do
krwi, są bardzo realni. Bóg istnieje ale na ziemi, byt memetyczny mogący prowadzić do
mordów. Głupotą jest twierdzenie że nie ma fikcji w kategorii bytu, bo ta fikcja
zgotowała morze krwi.
|