Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co jest ze mna nie tak?
Date: Tue, 15 Mar 2005 11:36:01 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 87
Message-ID: <d16dpo$1es$1@inews.gazeta.pl>
References: <d0vjdm$pok$1@inews.gazeta.pl> <d0vq82$mdl$1@inews.gazeta.pl>
<d0vrpg$rh8$1@inews.gazeta.pl> <d0vsio$rd$1@inews.gazeta.pl>
<d...@h...hfe923b45.invalid> <d11kfg$7n9$1@inews.gazeta.pl>
<d...@h...h3f97abde.invalid> <d11t35$f08$1@inews.gazeta.pl>
<d...@h...hbda2c100.invalid> <d12ftd$7h0$1@inews.gazeta.pl>
<d...@h...h1d8c038b.invalid> <d12mau$o6f$1@inews.gazeta.pl>
<d...@h...hb5278b6b.invalid>
NNTP-Posting-Host: ariel.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1110882936 1500 212.76.32.5 (15 Mar 2005 10:35:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Mar 2005 10:35:36 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-User: po_zboju
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:311306
Ukryj nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:d1590a.3vs3ppn.1@hr6k.hb5278b6b.invalid...
>> Pytanie jest proste - odpowiedź może być nieco trudniejsza :)
>
> Ja bym z tym polemizował ;).
Z przyjemnością, tym bardziej że widzę to ciut inaczej :)
> Pytanie jest proste dla pytającego - gdyż to w jego głowie powstaje.
> Pytający, jak sądzę, ma również swoją własną odpowiedź, która jest
> dla niego prosta i oczywista (znasz takie chorobliwe przypadki :)).
> Prawdę mówiąc to jej właśnie oczekuje.
> Natomiast pytany widzi moim zdaniem inną sytuację. Jeśli tylko pytanie
> uzna za proste - a to by oznaczało, że wszedł w głowę pytającego -
> tym bardziej odpowiedź nie sprawi mu żadnego problemu.
Od tego nalezałoby zacząć. Nie jest chyba zbyt odkrywczym zauważenie, że we
wszelkiego typu interakcjach osoba pytana, świadomie lub nie stara się
wyczuć cel jaki przyświecał pytającemu, gdy ten zadawał swoje pytanie. Gdyby
sprowadzić to do logiki zero-jedynkowej (co jest oczywiście duuuzym
uproszczeniem), pytany stara się stwierdzić - czy pytający naprawdę pyta,
czy też poprostu domaga się potwierdzenia czegoś co już "wie". Zostawiając
logikę binarną śmiało możemy stwierdzić, że pod tym samym "werbalnie"
pytaniem, może kryć sie wiele róznych treści. Mamy sytuację w której
pytający szyfruje treść, a pytany stara się ją odszyfrować. Pytający stara
się tak dobrać szyfr, aby treść pytania była niemożliwa do odszyfrowania
przez pytanego. Pytany stara się odszyfrować treśc pytania - po to tylko by
móc odpowiednio zaszyfrować odpowiedź. Nie chcę być gołosłownym. Z tego
mechanizmu wynikają np. "agresywne" odpowiedzi. Jeśli odpowiadający źle
odszyfruje pytanie - to i źle zaszyfruje swoją odpowiedź, a raczej odpowie
treścią nieadekwatną do treści pytania. Moja ostatnia rozmowa z Jezusem. "Co
u Ciebie słychać ?" i odpowiedź "Tęsknię za słońcem" - nie dał się zwieść
kontekstowi rozmowy (atmosfera ataku) i _poprawnie_ odszyfrował treść
pytania - odpowiadając adekwatnie (odpowiedź pozbawiona znamion
obrony/ataku). Przykładem czegoś odwrotnego jest Ewak (pseudonim: "nie
analizuj" :)) ) nie potrafiąca uzyć empatii do prawidłowego odszyfrowania
treści. Z tego własnie powodu "domaga" się ona
_nie_szyfrowania_ i to wprost - a na wszelkie niezrozumiałe dla niej
komunikaty musi "na wszelki wypadek" zareagować obroną/atakiem. Od tej
gierki nie da się uciec, ponieważ częściowo rozgrywa się ona w świadomości,
a częściowo w nieświadomosci. Ta część która rozgrywa się w świadomości
nazywa się próbą manipulacji drugim człowiekem. Wejdźmy na chwilę w związki
pomiędzy kobietą a mężczyzną - a dokładniej w rozpady tychże. Często jest
tak, że związek rozpada się dokładnie w momencie, gdy jedna ze stron zaczyna
zdawać sobie sprawę z faktu, że nie uczestniczy w "związku", a jest jedynie
stroną gry. Gra niekoniecznie musi sprowadzać się do prób świadomej
manipulacji - zabawa w kryptografię może odbywać się zupełnie poza
świadomością graczy. Ale uświadomienie sobie "co tak naprawdę się dzieje" -
jest punktem wyjścia do "wóz albo przewóz". Jeśli nie ma możliwości
uświadomienia
drugiej stronie tego mechanizmu - to "związek" się kończy. Strona
"porzucona" jeśli grała nieświadomie czuje się "skrzywdzona" - "bo przecież
nie zrobiła nic złego". Osoba "porzucająca" ma świadomość poczucia krzywdy u
osoby porzucanej, jednak z braku "nadzieji" podejmuje decyzję o odejściu.
Osoba która jest świadoma gry, i której ta gra odbiła się czkawką - nigdy
więcej nie wejdzie w taki układ. Z tego wynika pęd takich osób do
"szczerości aż do bólu" we wszytkim co robią. Cechą znamienną osób które
mają świadomośc gry, ale brzydzą się w nią grać jest paradoksalnie
podejmowanie tego typu gier - ale już całkowicie świadomie i w konkretnym
celu. "Pokaż mi że umiesz w to grać świadomie, ale pokaż też, że jest to dla
ciebie tylko gra - nie sposób na życie". Czy to wyjaśnia Ci, skąd się biorą
_doskonałe_ relacje pomiędzy osobami "grającymi" - ale z dystansem do owej
gry ? :)) Własnie te relacje - to jest coś co mam nadzieje z racji
nieświadomości zjawiska, określasz jako "przyziemne taplanie". Jeszcze jedna
kwestia. Osoby świadome gry - są przeważnie samotne. Jeśli na horyzoncie
pojawia się osoba świadoma, nie mają odwagi zaproponować czegoś więcej, gdyż
mogłoby to zostać odebrane jako zaproszenie do gry lub innymi słowy mogłoby
to wyglądać jak okazanie braku szacunku. Starch ma wielkie oczy :)))
> Podejrzewasz działania nieświadome. Niesłusznie (nie wiem na jakiej
> podstawie;))
> Podejrzany, ma głęboko zakorzenione zasady działania celowego.
> Równocześnie
> nie preferuje własnego plotkowania po próżnicy o tym, co kto komu dobrze
> zrobił
> - co nie znaczy, że (jak już zostało powiedziane) nie cieszą go tego typu
> popisy
> NA POZIOMIE.
:))))))) Mam nadzieję, że powyżej - nieco rozjaśniłem kwestię :)
Na post po zbóju zaszyfrował
P.D.
|