Data: 2004-02-29 19:05:25
Temat: Re: Co komu wymarzło (było: Re: Nawozenie [...])
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta Góra <m...@m...pl> writes:
> Żartujesz?
Nie, nie żartuję. U nas pokrywa utrzymywała się mniej więcej do połowy
lutego, później ociepliło się -> śnieg stopniał. Co mogło, to
powyłaziło (przebiśniegi, krokusy, tulipany), popuszczało pąki
(niektóre róże), część kwitnie (u nas pierwiosnek). Od jakichś dwóch
tygodni temperatury są ujemne w nocy, bliskie zera w dzień, śniegu jak
nie było, tak nie ma.
> Drogi zasypane, śniegu po pas...:-(
Aaa, to tylko przejściowe/chwilowe. Jutro piaskarze się obudzą i drogi
oczyszczą.
> Ale niedługo będzie halny i wszystko wróci do normy, znaczy się do
> wiosny:-)
Oby :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek, z utęknieniem wyczekujący na więcej słońca i cieplejsze dni
--
Błoto wokół wrocławskiego ratusza
Służb miejskich w ogóle nie wzusza.
Śniegu napadało wiele
A oni -- w kościele ---
Przejść przez Rynek to wielka katusza.
|