« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-11 15:25:45
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?Przemysław Dębski w news:44b3b688$0$22586$f69f905@mamut2.aster.pl:
> Jak mus, to mus - nie ma wyjścia. Tak już jest ten parszywy świat
> ułożony, że trzeba wiele rzeczy robić wbrew własnej woli i ponosić
> tego miłe konsekwencje :)
Musi = wbrew własnej woli?
E tam :)
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-11 17:26:05
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e90ftm$bhb$1@news.onet.pl...
> Przemysław Dębski w news:44b3b688$0$22586$f69f905@mamut2.aster.pl:
>
>> Jak mus, to mus - nie ma wyjścia. Tak już jest ten parszywy świat
>> ułożony, że trzeba wiele rzeczy robić wbrew własnej woli i ponosić
>> tego miłe konsekwencje :)
>
> Musi = wbrew własnej woli?
> E tam :)
Wiele nie znaczy wszystkie z puli bez wyjścia :P
A co ! :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-11 17:29:10
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e90elt$68e$1@news.onet.pl...
> szkoda gościa.
Nigdy go nie lubiłem, bo złe mu z oczu parzyło.
--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-11 18:36:01
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?eTaTa napisał(a):
> szkoda gościa.
>
> ett
>
>
Zupełnie nie jarzę dlaczego, nie dajmy się zwieść skretyniałym
teoretykom moralności futbolu.
Omawiany strzał z bani jest IMO wspaniałym ukoronowaniem genialnej
kariery, ludzki odruch w wielkim formacie, a jak już huknąć to żeby
pętak nakrył się nogami, chciałbym zostać tak zapamiętany.
Zresztą, przywalić komuś z główki to nie to samo co nadepnąć mu na jaja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-11 19:58:24
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e90r2h$1keq$1@news.mm.pl...
> Zresztą, przywalić komuś z główki to nie to samo co nadepnąć mu na jaja.
Wielki kurwa wyczyn - pierdolnąć kogoś głową w klatę. Nasze rodzime
bandziory walą z główki w łeb ... ale tamten to arab ... na dodatek z
wysokim czołem :)
--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-11 20:04:49
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?bazzzant , <e90r2h$1keq$1@news.mm.pl>:
> a jak już huknąć to żeby
> pętak nakrył się nogami,
Nakrył sie nogami bo dobry z niego aktorzyna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-11 21:04:57
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?Materazzi chciał, żeby Zidane już zszedł z boiska i zasugerował mu to
mówiąc na odchodne: "Czołem, Zidane!". No to Zidane wrócił, czołem i
poszedł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-11 22:52:42
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e90r2h$1keq$1@news.mm.pl...
>
>> Zresztą, przywalić komuś z główki to nie to samo co nadepnąć mu na jaja.
>
>
> Wielki kurwa wyczyn - pierdolnąć kogoś głową w klatę.
No to kurwa jesteśmy umówieni. Przyładujesz mi z baranka i zobaczymy
jaki będzie finał. Mogę wziąć piłkę jeśli potrzebujesz rekwizytów :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-12 08:40:17
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?
Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e91a3p$1vim$1@news.mm.pl...
> Przemysław Dębski napisał(a):
>> Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:e90r2h$1keq$1@news.mm.pl...
>>
>>> Zresztą, przywalić komuś z główki to nie to samo co nadepnąć mu na jaja.
>>
>>
>> Wielki kurwa wyczyn - pierdolnąć kogoś głową w klatę.
>
> No to kurwa jesteśmy umówieni. Przyładujesz mi z baranka i zobaczymy jaki
> będzie finał. Mogę wziąć piłkę jeśli potrzebujesz rekwizytów :)
Sam jesteś baranek :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-15 21:35:19
Temat: Re: Co mu powiedział Materazzi?Bez wzgledu co takiego powiedzial "makaroniarz" cala ta
sytuacja to zderzenie dwoch odmiennych kultur, ktore dla
mnie "paradoksalnie" potwierdzilo wyzsza dojrzalosc
spoleczenstwa (w tym rowniez kultury) francuskiego
nad wloskim.
Dosc powszechnie uwaza sie ze Francuzi to potomkowie
dzikich "troglodytow" - zeslancow Cesarstwa Rzymskiego,
ktore w swoim czasie w zasadniczy i nieodwracalny sposob
uksztaltowalo demoraficznie teren obecnej Francji - stad
genetyczne oraz obyczajowe "zaleglosci", ktorych skutkiem
byla m.in. przednapoleonska krwawa rewolta zwana wielka.
W tym kontekscie mozna patrzec na "postepek" Francuza
jako na typowa demostracje francuskiego zamilowania do
mowiac ogolnie "przekraczania konwenansow".
Dla mnie jednak takie ujecie pomija clue tego zdarzenia,
a mianowicie fakt, iz zawdzieczamy je _reakcji_.
Spoleczenstwo wloskie, w ktorym _akceptacja_ dla takich
zjawisk jak korupcja, protekcja, czy mafijne bezprawie (nie
mowiac juz o powszechnej krypto-pligamii) sa doslownie
na porzadku dziennym, przekonanie o braku reakcji (co
notabene jest "idealem" dla wszelkiego rodzaju patologii
usilujacych sie legitymizowac spolecznie) w obliczu
przekraczania dowolnych norm cywilizacyjnych/spolecznych
jest tak silne, ze paktycznie stalo sie dla zwolennikow/propagatorow
patologii synonimem [specyficznie pojetego] sprytu oraz bezkarnosci.
W tym sensie pilkarz ktory widowiskowo ze tak powiem wyciagnal
nogi jest klasycznym przedstawicielem swego "naturalnego"
srodowiska spolecznego/kulturowego.
I dlatego wlasnie - patrzac w ten sposob - reakcja (ktora niewykluczone
ze przejdzie do historii) pilkarza francuskiego stanowi w moim
odbiorze rodzaj oczekiwanej i usprawiedliwionej, oraz chwalebnej
obrony koniecznej, ktora nastapila w nieoczekiwanym przez znaczna
czesc ~ogolu tzw afekcie.
Ogolu - dodam - ktorego poziom psycho-mentalny stawia go
na pozycji rzeczywistych outsideow cywilizacyjny m.in. "zdolnych"
do walki "o najwyzsze laury" wylacznie na charakterystycznie
zalosnie niskim [malpim!] poziomie.
Nawiasem mowiac w PL mamy od dawna juz do czynienia
z walka postaw zaprezentowanych przy okazji finalu turmieju
przez Zidana i Materazziego.
Przy okazji zycze wszystkim, ktorzy tego pragna, abysmy w tej
naszej walce doczekali wreszcie przyslowiowego uderzenia
_koniecznie_z_glowki_ "w klate". ;)
Oczywisie dla mnie moralnym zwyciesca finalu pilkarskich
mistrzostw swiata pozostaja Francuzi.
Wlosi natomiast pokazali cos dosc cennego: monstrualy poziom
absurdu z jakim w dzisiejszych czasach ~powszechnie traktuje
sie cos co od nie tak dawna funkcjonuje pod haslem "dyktatura
tolerancji" - czyzby wlasnie za to dostali medal? ;D
Viva France! Viva Zidane! :)
Dziekuje za uwage. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |