Data: 2000-02-23 10:29:18
Temat: Re: Co myslicie...
Od: m...@u...idn.org.pl (Michal 'Orr' Daszkowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
A więc stało się! ;-) Dnia Fri, 18 Feb 2000 11:12:54 +0100, osoba podpisująca
się: Robert Szymczak <r...@c...pl>, w artykule:
<3...@c...pl> napisała:
> Michal 'Orr' Daszkowski napisał(a):
[snip]
> > Czy dlatego, że jedna strona była ON? Czy zaburzało to statystykę
> > w ogóle rozpadających się związków?
>
> Jak mam odpowiedzieć Tobie na takie pytanie, skoro nigdzie nie
> prowadzi się statystyk dot. związków OZON-owych? :-) To jest moja
> prywatna statystyka, bardziej zresztą oparta na wrażeniach, niż
> liczbach.
Hm... dla mnie było oczywiste, że o taką właśnie, subiektywną
,,statystykę'' chodziło. :-)
> A teraz ja zadam Ci pytanie. Czy udane związki OZON-owe
> jakoś specjalnie wyróżniają się na tle ogólnych związków obu płci w
> naszym społeczeństwie?
Nie, no właśnie ja uważam, że nie. Ale jednak chyba nie wszyscy,
nawet tutaj [zdanie o tym, że się podziwia takie związki] tak
uważają. Dlatego pytałem.
[snip]
> Taka decyzja to zawsze jest wielka niewiadoma. Nikt nie jest w stanie
> przewidzieć stanu swoich uczuć na długi okres czasu. Człowiek to
> istota podlegająca zmianom.
Jasne. Ale można taką decyzję podjąć w sposób bardziej lub mniej
dojrzały -- z tym się chyba zgodzisz?
> Zresztą dla wielu ludzi dojarzałość wyraża się poprzez właśnie nie
> branie na siebie takiej odpowiedzialności, tego wysiłku (jednak) życia
> z ON.
To nie jest dojrzałość, tylko pseudoeufemistyczne określenie
pewnego rodzaju tchórzostwa. :-> Albo braku Uczucia! Wykręt
taki... :-/
> > Świadomość tego, że nie będzie łatwo [dotyczy to *obu* stron,
> > z moich obserwacji wynika, że niestety ON, szczególnie jeżeli są
> > niepełnosprawni od urodzenia lub wczesnego dziedziństwa, są zwykle
> > słabo przystosowane do w pełni partnerskich układów z innymi ludźmi,
> > co szczególnie ostro wychodzi w związkach emocjonalnych].
>
> I tu masz rację. Trudno się jednak temu dziwić, zważywszy że takie
> osoby najczęściej nie mają wielu okazji by emocjonalnie dojrzeć.
Ano niestety... i wielkie znaczenie ma tu dom i środowisko,
w jakim wyrastają. :-( ,,Ochronny parasol'' często bywa zgubny. :-(
> Tutaj
> chyba spore znaczenie ma tzw. praktyka :-))
Spore. Ale nie tylko. Wiele zależy od osobowości i motywacji danej
osoby.
Pozdrawiam
Orr
--
/~~\ __ __ ____________________________________________________
| () |||))||)) | Michal 'Orr' Daszkowski <o...@i...pl> PGP: DB36A1F1 |
\__/ ||\\||\\ | Student, Linux user, http://ufik.idn.org.pl/~midas |
|