Data: 2005-09-09 08:52:02
Temat: Re: Co na jesien?
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Bpjea wrote:
> Robilas juz wywiad srodowiskowy? ;) Moze szlas tam, gdzie owadow tych bylo
> wiecej.
Te 20-30 osob sypialo w jednym pomieszczeniu - kazdy rano mial ze 2-3
ukaszenia najwyzej, a ja cale cialo pokasane :(
> To dobry nawyk (ta abstynencja, chociaz jak wiadmo skrajnosci tez nie sa
> dobre ;))
No, dobrego winka od czasu do czasu do dobrego obiadu sobie nie odmowie
albo czasem zimnego piffka... Ale generalnie malo, rzadko, a do tego
nikt mnie nigdy nie jest w stanie zmusic, bo "jest okazja" (czyt.
imieniny itp.) - jak nie chce, to nie :)
> a na komary powinnas sie stopniowo uodparniac. To przyjdzie samo
> z czasem albo w ogole.
Od urodzenia sie probuje uodpornic - bez efektow (pozytywnych), wiec
pozostalo mi juz tylko jakos sie chronic.
> No i silna wola jest potrzebna, zeby nie drapac ukaszen.
Eeee...to akurat nie o drapanie chodzi.... Na to sa sposoby wspierajace
sina wole :)
> Cos z natury odpornego i nie drogiego (jesli mialoby sie zmarnowac)
Mysle, ze nie - jakis "ocieplacz" na donice na zime sie znajdzie. Kiedys
przezyl mi 2-3 zimy taki tyci-tycienki iglaczek-samosiejka prosto z
liesa gdzies w gorach, wiec kupny tym bardziej przetrwa :)
-
> Jesli ten balkon jest
> zacieniony, to te swiatlolubne rosliny beda przejrzyste.
Z obserwacji, ktore prowadze przez ostatnie dni wynika, ze raczej duuuzo
slonca tu jest.
> (a ludzmi z
> parkingu sie nie przejmuj - a ktory to parking? ;) )
Hehehehe....moze jeszcze podam "numer" drzewa - bedziesz miec lepszy
widok z gory ;) Gorzej, jak akurat mis'ka, a nie mnie zobaczysz w
neglizu ;)
Pozdrawiam,
robal.
|