Data: 2002-06-15 20:53:15
Temat: Re: Co po PFRON-ie?
Od: "Tomasz Gumny" <t...@i...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Dlaczego PFRON nie pomaga w upowszechnianiu urządzeń
>dla ON Tomasza Gumnego czy Wacława Muszkata
>( przynajmniej ja nie zauważyłem takiej pomocy),
Czuje sie niejako wywolany do tablicy, zatem przedstawie
swoje zdanie. Nie wiem o jakiej pomocy ze strony PFRON-u
myslisz, ale w sumie to bez znaczenia, bo nie bylo zadnej.
Wiem natomiast, ze niektorzy moi podopieczni (wole to
okreslenie niz "klienci") otrzymywali dofinansowanie w ramach
zlikwidowanego programu Drogowskaz.
Gwoli uzupelnienia - raz w roku starmy sie korzystac
z dofinansowania turnusu rehabilitacyjnego, ale akurat
w zeszlym roku nie bylo na to czasu. :-( Za to w tym
juz wykorzystalismy. :-)
O PFRON-ie mam (i chyba nie tylko ja) od dawna ustalone
zdanie i nigdy go nie ukrywalem. Ta instytucja byla, jest
i bedzie traktowana przez wszystkie kolejne rzady jak
przyslowiowa skarbonka dziecka, z ktorej zawsze mozna
cos "pozyczyc" bez zbednych tlumaczen. Jesli potem sa
problemy ze zwrotem dlugu, wystarczy wygonic dzieciaka
do odrabiania lekcji... :-)
Co gorsza te pieniadze sa marnotrawione lub po prostu
rozkradane, a to ze afery w PFRON-ie wzbudza juz wesolosc
w NIK-u jest dosc smutny.
Dobra skoncze, bo i mnie cos humor opuszcza...
TG
|