In article <b45jnc$2vr$1@nemesis.news.tpi.pl>, Leszek O wrote:
>> Jak już ktoś wcześniej napisał, ustawa nie powinna narzucać sposobu
>> rozliczania się członków wspólnot, a dlaczego też już zostało napisane.
>
> Ale zezwolenie na dowolnosc pociagneloby coraz wieksza szczegolowosc
> rozgraniczen. To doprowadziloby do absurdu. Zaproponuj prosze jakas
> uniwersalna miare (jedna)

Oj wygadujesz banialuki. Przecież pewnie 90% istniejących wspólnot łamie
istniejącą ustawę. Jakby nie było zapisu a byłaby dowolność to formalnie
byłoby ok. W tej chwili, jak wynika chociażby z praktycznie wszystkich
dawanych tu przykładów, przeważa praktyka przynajmniej częściowej
separacji kosztów zależnych od powierzchni od pozostałych, i odmienne ich
naliczanie. To jest właśnie dowolność wyboru i to jest niezgodne z ustawą
bo ustwa obliguje do rozliczeń podług udziałów i tylko udziałów.
Tak na marginesie - dowolność to jest miara uniwersalna. Nie ma bardziej
uniwersalnej i nie ma tu czego proponować. Mówię: kup sobie samochód w
dowolnym kolorze a Ty mówisz że to wymaga szczeółowych rozgraniczeń?
Czegoś tu nie rozumiem.

--
Marcin