Data: 2009-12-18 12:03:35
Temat: Re: Co to jest anhedonia ?
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "R e d a r t" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hgfc1t$m51$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:hgdsre$q74$1@node2.news.atman.pl...
>
>> swoimi emocjami, uczuciami- a człowiekowi (piszę o globie), który
>> kompletnie nie ma dostępu do swojej sfery uczuć- wrzuca coś takiego, jak
>> w tym wątku:
> Na tę kwestię glob Ci odpowiedział dość wyraziście:
>
> "To że jesteś dzikusem, który nie potrafi wczuć się w cierpiącego
> świadczy o oziębłosci odczuwania, eutanazja wzieła się z empatii, a
> radart to emocji nie ma , bo tatuś zakazał. Pasujecie do siebie
> przygłupy."
>
> Pomijając kwestię 'tatusia' - zauważ, że glob cierpi. Sam siebie określa
> jako cierpiącego.
> Moje pytania krążą wokół tego cierpienia.
> Są może i toporne czasem, ale cóż ... Glob zdecydował się pisać
> u na grupie, ja zdecydowałem się utrzymywać kontakt. Ciągle jestem
> na etapie poszukiwania możłiwie twórczej płaszczyzny wymiany informacji.
> Trudno to nazywać płaszczyzną porozumienia, ale cóż ... Ograniczenia
> są silne, z obu stron ...
Tak, tak- glob mi coś "odszczeknął", adamoxx1 wyraził mu poparcie, Ty
szukasz dróg porozumienia- kanałów informacyjnych. A za tym, wszystkim nie
stoją literki na ekranie- tylko chory psychicznie socjopata. Czy naprawdę
trudno Ci zrozumieć, że to nie science- ficton, a wcale nie należy wątpić w
to, że glob może mieć misję- i podobnie jak przed laty psychicznie chory we
Wrocławiu może np zabić dziecko- żeby się tak nie musiało męczyć, jak on?!
Uważasz, że skąd się tacy ludzie biorą? Naprawdę - choćby wyłącznie na
podstawie tego wątku o łóżku dla potrzebującego- wątpisz w to?! Czy przyszło
Ci do głowy, że on uważa, że Ty też go popierasz- i może np zacząć mordować
ludzi chorych- bo te bandyckie katole utrzymują ich w cierpieniach?!
Naprawdę w to nie wierzysz?!
>> to można mieć pewność, że mamy do czynienia z botem albo z kimś, kto nie
>> czuje ani radości, ani smutku- zupełnie niczego, poza bólem, pragnieniem,
>> łaknieniem czy chęcią defekacji. Tylko dlaczego chcesz, żeby on Ci
>> odpowiedział na to pytanie? Przecież to absurd?
>
> Nie jestem wcale pewien, że nie czuje radości ani smutku. I o to pytam
> właśnie.
> Jakąś motywację ma, by tu pisać na grupie. Znajduje w tym jakąś radość.
> Radość jakiegoś współuczestnictwa w ludzkiej zbiorowości. Radość z tego,
> że
> ktoś okazuje mu zainteresowanie. Cierpi, jeśli zauważa, że okazane
> zainteresowanie
> nie dotyczy dokładnie treści, które przedstawia, a bardziej podmiotu
> (czyli globa
> samego w sobie), który je przedstawia.
> I jest tu niewątpliwy paradoks, jeśli wczytać się w treść postów globa. W
> końcu
> ewidentnie wychodzi z nich, że podmiot cierpi na brak uwagi, czuje się
> zdeprecjowany,
> otoczony przez sztywne, 'niewidzące' struktury.
Tak, tak, poklepuj go poklepuj. Lituj się, i zamilczaj. Będziesz miałza to
tunel informacyjny.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|