Data: 2002-11-08 10:00:04
Temat: Re: Co to jest miłość?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cbnet :
> OK, a gdyby Twoja definicje odniesc do zwierzat?
> Pasowalaby czy nie? (*)
Jedynie do pewnych relacji między człowiekiem a ukochanym zwierzakiem.
I to też nie bez pewnych zastrzeżeń. Komentarz byłby niezbędny. :)
> Zabawy zwierzat moznaby potraktowac jako jeden
> z objawow radosci z istnienia 'obiektu milosci' zas
> dzialanie dla dobra wspolnego wystepuje w stadach
> czesci gatunkow np u lwow, wilkow i innych.
Zwierzaki działają instynktownie i nieświadomie.
A moim celem jest właśnie, żeby człek rozumiał.
> > Inaczej będzie to ośli upór.
>
> Jak w Twoim przypadku? ;)
Merci beaucoup. :P
> Czarek
>
> * tym razem nie formuluje wlasnego wniosku, ze
> wzgledu na Twoja irracjonalna histerie. Jesli uznasz
> ze nie potrzebujesz 'obronic' swej definicje przed ew.
> niescisloscia to nic wielkiego sie nie stanie. ;)
Pewną nieścisłość bardzo zgrabnie wychwyciła już Melisa.
Odsyłam Cię do ostatniego postu w wątku "Co to jest głód? Co to jest
miłość?"
To, że nie dam sobie dmuchać w kaszę, to nie żadna histeria. ;P
Bacha.
|