Data: 2018-04-08 18:56:13
Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 09:59:47 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Gdyby, w obecnym porządku kulturowo-prawnym, było wszystko ok to nie
> mogłyby się wydarzać takie wyjątkowe zdarzenia. I przestań wreszcie
> używać pojęcia "gen" jako coś różnego od pojęcia "informacja". Ja,
> prościuch, rozumiem, że inteligentne, acz poniżone umysły, chcą sobie
> skompensować doznane krzywdy wywyższając się ponad innych i czynią to
> tworząc neologizmy, pojęcia, które mają ich nobilitować by wreszcie
> skompensować sobie mogli kompleksy. Ale, że Ty, człowiek światowy i
> bystry dalej powielasz te ludzką... głupotę - tego pojąć nie mogę.
>
>
> >> https://www.youtube.com/watch?v=v1IRnXKufa8&index=10
&list=PLmmEQDqrneGk8txJ3ZP3WI3-yOQWENq91
Żeby była mowa o zakazie, to musi być to informacja kulturowa.
Geny to jest informacja fizyczna, biologiczna, materialna.
Człowiek nie dlatego nie posiada trąby jak słoń, że mu ktoś zakazał wyrastania
trąby, ale ponieważ skład chemiczny materiału genetycznego wchodzącego w zakres
jego komórek mu taką możliwość blokuje.
Pociąg seksualny do rodziców nie wykształcił się w jego gatunku w ten sposób,
żeby uznać to za normę, a co najwyżej za rzadko występującą aberrację właśnie
z powodu, że skład chemiczny jego materiału dziedzicznego wzmaga reakcję
na feromony spoza najbliższej rodziny.
Czyli nikt nikomu nie zakazuje jebać ojca czy matki, tylko ich chemia
na potomstwo zbyt mało skutecznie oddziaływa, za to lgnie ono do rówieśników
ze znacznie dalszej rodziny lub zgoła spoza rodziny. Nikt nie wybiera
zupy z kartofla jak w pobliżu ma za tę samą cenę pizzę z frutti di mare.
|