Data: 2004-03-04 07:37:10
Temat: Re: Co z tym zrobić?
Od: Myszka <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzech Otnik wrote:
> Musicie być bardzo młode i pełne wiary w swoich partnerów.
No więc ja nie jestem specjalnie młoda, wkrótce będziemy z moim mężem
obchodzić 10 rocznicę ślubu, więc moja opinia może Cię zainteresuje.
Jakiś rok temu przydarzyła mi sie podobna sytuacja jak Twojej żonie. To
znaczy "uprawiałam" seks przez gg. Jeden raz, ale to wystarczyło - mój
mąż przeczytał całą rozmowę. Jak się teraz nad tym zastanawiam, to
zrobiłam to z ciekawości, w ramach, można by powiedzieć eksperymentu.
Jednak reakcja mojego męża (jak się domyślasz poczuł się zraniony, wręcz
zdradzony) wystarczyła, abym nigdy już nie chciała tego powtarzać.
Jeśli twoja żona wie o Twoich uczuciach w związku z jej rozmowami i to
jej nie przeszkadza robić to dalej, to oznacza to, że najzwyczajniej nie
liczy się z tym. Jeśli jednak jej o tym nie powiedziałeś, zrób to jak
najszybciej, bo z każdą chwilą Twoje pretensje do niej i poczucie
krzywdy będą rosły. Będziecie się od siebie oddalali i w pewnym momencie
może okazać się, że na porozumienie jest za późno.W takiej sytuacji,
myślę, nie ma miejsca na kompromisy. Jeśli Ciebie to rani, masz prawo
rządać, żeby przestała. Dopiero potem powinniście się zastanowić
wspólnie nad przyczynami takiego stanu.
> A co z zaufaniem? Jak ktoś ma odwagę i potrzebę takiej zabawy, to wierzysz,
> że coś go powstrzymało kiedykolwiek w realu?
Nie wiem, czy jest taka prosta zależność. Psychologia twierdzi, że
osoby, które "zdradzały" w wyobraźni mają większą skłonnośc uleganiu
pokusom w realnym życiu.
> Stara prawda mówi: mężczyzna zdradza bo jest złym mężem, kobieta zdradza bo
> ma złego męża.
Ach, gdyby to było takie proste.....:)
--
Myszka
"Ich bin von Kopf bis Fuss auf Liebe eingestellt"
|