Data: 2004-10-20 18:55:04
Temat: Re: Co z zimowaniem bananowców?
Od: "czytelnik" <c...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
calvi <c...@b...pl> napisał(a):
> Otóż to, cały cyrk z tymi bananowcami wziął się z informacji o możliwości
> takiego czy innego ich przezimowania - no ale skoro jak właśnie piszesz
> co raz to ktoś pisze, że mu się nie udało, szukam najpewniejszej metody.
> Ja im więcej doniesień czytam tym mniej mam optymizmu co do metody
polegającej
> na obcięciu liści i przezimowaniu w gruncie - za dużo jest negatywnych
wyników.
zimowanie w gruncie z tego co czytałem przebiega bezproblemowo u Niemców, ale
sprawdzane było najbardziej na musa basjoo reszta pojawiła się niedawno, a
ensete ventric. jest chyba w ogóle mniej odporne od tamtych.
> Nie aż tak dużo, liście około metra długości, do tego około 20cm nibypnia,
gdyby była w gruncie to pewnie byłby ze dwa razy większy...Podobno dwa, trzy
metry wysokości w gruncie w jeden sezon (do pierwszych mrozów) to nie jest
ogromne osiągnięcie....
> > U mnie musa sikkimensis w doniczkach mają po 20 cm
> > (wykiełkowały latem)wiosna pójda dopiero do gruntu
> Opisz proszę dokładnie, jak Ci się to udało.
bez specjalnych starań, nasiona z allegro wykiełkowały dwa z sześciu chyba
(reszta do dziś siedzi w doniczce i nie chce wyjrzeć) liście zaczeły robić
się większe zaraz jak przesadziłem do większej doniczki. chociaż jeden, który
wykiełkował później stoi na oknie i jest dużo ładniejszy i większy, drugi pól
metra od okna i już liście ma o połowe węższe. W międzyczasie zatakowąły mi
je wełnowce i walczę z nimi do dziś, choć teraz najbardziej podjadają mi
granata, który stoi obok. Z tymi z nasionek jest mniejszy żal
eksperymentować, w przyszłym roku może zasieję więcej już wiosną i popróbuję
kilku form zimowania, może któraś sie uda, a jak zmarzną to trudno.
> > jamoże w przyszłym roku spróbuje też posłac do gruntu yucca rostrata i
yucca
> > thomsoniana wyhodowane z nasionek, chyba, że będa jeszcze za malutkie
>
> O, to, to...?
> Skąd wziąłeś nasiona?
nasiona z rarepalmseeds.com kupoione za pomocą karty kredytowej, dostawa
szybka bezproblemowa +bonusowe nasionka do każdego rodzaju.
yucci rostrata rosną bardzo łądnie wschodziły już po kilku, kilkunastu
dniach, największe mają już po 4 liście - widać jednak, że wyraźnie brakuje
im światła na wschodnim oknie bo kłada się aż na szybie. Oprócz tego wzeszła
jedna yucca elata (z kilkunstu zasianych nasion). Zamówiłem też z
mrozoodpornych Sabal X Texensis (wzeszły dwa na razie). Narrophs Richtiana
(po prawie 3 miesiącach żaden się nie ruszył podobnie jak ensete i
trachycarpus wagnerianus tez na razie zero % wschodów). Za to trochę wyrosło
palm domowych - triangle palm (połowa z zasianych, rhapsis multifida,
hyophorbe vershafelti (po jednym z 10 nasion na razie). Ogólnie można się z
tymi nasionami pobawić trochę.
Satysfakcja by była gdyby yucci wyrosły takie jak tu
http://www.ulrich-kalthoff.de/Yuccas.html
te yucci o których pisałem prawdopodobnie wykazują bardzą duża
mrozoodporność, chociaż pewnie dotyczy to wyrośnietych egzemplarzy.
bywały tez u nas w centrach ogrodniczy ładnie wyrośniete yucca gloriosa
podobne z wyglądu do yuki karolińskiej, lecz tworzące z czasem pień (mi się
wydaje że dopiero yucca z pniem moze robić wrażenie w ogródku) - może
spróbuje za rok jak będą w sprzedazy, chociaz mrozoodpornośc ich jest chyba
słabsza.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|