Data: 2006-05-29 15:13:06
Temat: Re: Co zabija mi koperek
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"piotrh" <p...@t...pl> wrote in message
news:e5f310$dbo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:e5euvn$3r0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Panslawista na imię, podniósł dokuczliwy problem inkubatora patogenów i
>> szkodników jakim jest większość działek czy ogródków przydomowych.
> Rytualne
>> wiosenne opryskiwanie wszystkich roślin bez potrzeby Miedzianem i
>> Decisem,
>> tolerowanie moniliozy i innych groźnych chorób, pryskanie "na robaka",
>> którego nie widać a brak reakcji na rzeczywiste zagrożenia, np.
>> wielkopąkowcem powoduje namnażanie agrofagów, które łatwo migrują na
> ogródki
>> zarówno chronione, jak i ekologiczne. :-(
>> Pozdrawiam amatorsko Ja...cki
>>
> Jak zgodzę się co do wątku migracji , tak protestuję przeciwko
> przejaskrawionemu
> w powyższych twierdzeniach sposobowi postępowania amatorów ogrodników
> szczególnie w ogródkach przydomowych i działkach . Może żyję w jakiejś
> enklawie ;
> mieszkam na osiedlu gdzie domy otoczone są ogródkami , w pobliżu jest parę
> POD , znam wielu z ich użytkowników i mogę śmiało stwierdzić , że
> zachowania
> wyżej opisane cechuje nie więcej niż 5% z nich , czyli w kontekście
> powodowania
> ekspansji agrofagów (ładnie powiedziane) przyczynowość jest mocno wątpliwa
> .
> Raczej bym się skłaniał do określenia tego środowiska jako zrównoważonego
> biologicznie , na swój sposób (jak jest to możliwe w mieście) naturalnego
> .
> Bywają "plagi" , "nieurodzaje" itp. katastrofy wpisane w naturalny bieg
> przyrody
> a większość ogrodników pewnie z braku wiedzy głębokiej i czasu przyjmuje
> je
> jak są . Zakorzenione jest też przekonanie o szkodliwości chemii każdej
> i zaletach własnych "nadgryzionych" ale zdrowych płodów .
> Twierdzenia o "inkubatorze" plag są wg mnie mocno przesadzone , jak
> wcześniej
> napomknąłem takim samym "inkubatorem" może być i jest każdy teren zielony
> nie poddany wyspecjalizowanej agrotechnice .
> Ale nie do zintensyfikowanej produkcji są ogródki ;-)
> --
>
> pozdrawiam :-) piotrh
Jasne - kilka monokultur na małej powierzchni i za płotem to samo - da capo
al fine...
|