Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "mm" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Co załatwiamy seksem :)
Date: Fri, 14 Mar 2003 14:05:00 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <b4sk45$hee$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <b4sf76$kq4$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pah132.warszawa.sdi.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1047647174 17870 217.96.227.132 (14 Mar 2003 13:06:14
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 14 Mar 2003 13:06:14 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:33912
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b4sf76$kq4$1@news.onet.pl...
> Ciekawy artykuł:
>
> http://kiosk.onet.pl/charaktery/1009836,1253,1,artyk
ul.html
>
> Mały fragment na zachętę ( bez mojego komentarza tym razem, żeby potem nie
> było, że znowu na kogoś napadam i dyskryminuję :)))
>
> "(...)
> Seks jako sposób na unikanie prawdziwej bliskości. Seks jest zespoleniem
> fizycznym, a zatem wydawałoby się - synonimem bliskości. Jednak problemów
> natury emocjonalnej jest między dwojgiem ludzi zazwyczaj bardzo dużo i
> iluzją jest sądzić, że uda się je rozwiązać poprzez seks. O
wykorzystywaniu
> seksu dla unikania intymności mówimy, gdy niesnaski prowadzą zwykle do
> zbliżenia, partnerzy czują się sobie bliscy tylko w sypialni, nie
zwierzają
> się sobie i czują się coraz bardziej obco. Często mężczyzna jest zdumiony
> narastającymi kłótniami i pyta: "o co jej chodzi, przecież tak nam
świetnie
> w łóżku?". Im bardziej egoistyczni i niedojrzali są ludzie, tym trudniej o
> prawdziwą intymność. Seks może dostarczyć zapomnienia na chwilę.
Uwazam to za brednie przynajmniej co do mojej osoby
wogole nie przystaje. Jesli nie pokocham sie z mezem
dluzej jestem b. wkurzona, zaczynam
sie klocic o byle co i mam problemy z wyrazaniem czego oczekuje. Po
"milosnych uniesieniach" nagle potrafie dogadac sie z mezem, nie uciekam sie
juz do aluzji
(rzadko zrozumialych dla mojego meza) tylko mowie wprost. Podsumowujac u nas
seks jest raczej przyczynkiem do rozmowy niz ucieczka w zapomnienie
i oddalanie sie od siebie.
mm
|