Data: 2007-02-19 11:25:59
Temat: Re: Co zamiast jajek?
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:1171882867.624163.101140@l53g2000cwa.googlegrou
ps.com...
Witam
Wiem że na tej grupie całkiem spora ilość osób poleca jajka, na
śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację we wszystkich możliwych
odmianach i sposobach przyrządzenia. No niestety po ponad miesiącu
osiągnąłem stan, jaki niektórzy osiągają po 15 latach małżeństwa -
zaczynam mieć ich dosyć, nie mogę już na nie patrzeć, mimo że jadłem
je raz dziennie, średnio 3 sztuki, więc nie są to jakieś chore ilości
chyba?
W tym momencie, a jestem świeżo po śniadaniu, na samą myśl o kolejnym
jajku robi mi się niedobrze.
Stąd pytanie - czy jest coś podobnego w działaniu (daje energię i
"zapycha" na dłuuugo, a przy tym nie jest wysoko kaloryczne) do jajek?
Jajka są świetnie, ale nie chciałbym przedobrzyć i zniechęcić się do
końca życia.
>
Jajka zawierają wszystkie potrzebne wartości odzywcze w postaci białka,
tłuszczu, węglowodanów, soli mineralnych, mikro- i makroelementów,
pierwiastki śladowe itd. Jest przyswajalne w 95% jak żaden inny produkt.
Napisałem to w kwestii, że nie można je zastapić innym pokarmem nawet o
zblizonych wartościach. Natomiast mozna w różnoraki sposłó oszukać siebie i
swoje podniebienie.jedząc jednak te jajka.
Ucierając ziemniaka na tarce można go zmieszać z 3/4 żółtkami i upiec jako
placji ziemniaczane.
Ja często robię sobie "budyń" w postaci: 200 g smietany 30%, 5 śółtek i 50 g
masła, zagotowuje....
Można dodać 3/4 żółtka do mielonej w maszynce wątroby.....
Sernik z 1 kg sera, 25 żółtek i kostki masła...
Jest wiele sposobów na ukrycie jajek....tylko kwestia....ruszenia
głową...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
|