Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.icm.edu.pl!news
feed.gazeta.pl!news.k.pl!news.tkmedia.pl!news-1.feed.trzepak.pl!news.sierp.net!
not-for-mail
From: "tycztom" <t...@N...pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co zrobic? rodzinka trzymajaca 'na uwiezi'
Date: Fri, 28 Feb 2003 23:56:28 +0100
Organization: SierpNet
Lines: 45
Message-ID: <b3oq00$iqk$1@ochlapek.sierp.net>
References: <3e5fcdd5$1@news.vogel.pl>
NNTP-Posting-Host: 161-moo-7.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: ochlapek.sierp.net 1046473536 19284 62.121.94.161 (28 Feb 2003 23:05:36 GMT)
X-Complaints-To: a...@s...net
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Feb 2003 23:05:36 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Nic szczegolnego :-)
X-MimeOLE: Nic szczegolnego :-)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:182669
Ukryj nagłówki
Neo[EZN] wrote:
> Chcialem ze znajomymi pojechac jutro 100km od miasta pociagiem (pozniej
> samochodem) i zrobic troche zdjec kolejowych. Wszystko bylo ladnie,
> pieknie ale niespodziewanie po poinformowaniu rodziny o tym, ze mam
> zamiar jutro udac sie w taka podroz dostalem niezly "opiernicz". Od
> kilku minut wysluchuje krzykow "Co ty sobie chlopie wyobrazasz w taka
> pogode jezdzic!!!", "Niebezpiecznie jest!!", "Zmarzniesz i przemokniesz!
> To nie ta pora! W lecie sobie jezdzij!!!".
> Co mam zrobic? Mam 22 lata a matka trzyma mnie w tym domu jak jakies
> zwierze w klatce. Zawsze robi problem, gdy chce wyjsc gdzies wieczorem,
> ZAWSZE jest zla pogoda, ZAWSZE jest za zimno, ZAWSZE jest cos, co
> sprawia, ze nie powinienem byc poza domem. "Obiad teraz jest a nie pora
> na wychodzenie!".
>
> Poradzcie co zrobic bo chcialbym zwiedzic troche naszego kraju,
> pochodzic, pojezdzic ale wyglada na to, ze powinienem cale zycie
> przesiedziec w domu, jesc obiady o stalej porze i nigdzie bron Boze nie
> wychodzic. Tlumacze wszystko na spokojnie, mowie, ze nie zmarzne jak sie
> cieplo ubiore, mowie, ze wroce przed noca - nie pomaga, jest jeszcze
> gorzej... Czy tak do konca zycia matka bedzie mi zabraniac gdziekolwiek
> jezdzic?
Albo przyjmujesz istniejące reguły, albo się usamodzielniasz, albo
dyskutujesz (to ostatnie chyba jest najlepsze), może uda się coś
'wywalczyć'. Rozmiem co znaczy 'niebezpieczne, zle, nic nie rozumiesz, ty
jestes za mlody itd.', ale być może jest w tym sporo Twojej winy (np.
zachowanie).
Może to zabrzmi dziwnie, ale rodziców również trzeba 'wychować'. Myślałeś o
tym wcześniej? A może milczałeś do dnia dzisiejszego i teraz prosisz Grupę o
gotową receptę która po 22-u latach zadziała w 2h i pojedziesz 'na zdjęcia'
:)
A tak z drugiej strony: jak myślisz, dajesz rodzicom jakiekolwiek podstawy
do tego żeby Tobie zaufali...? (spróbuj 'stanąć w ich butach' i odpowiedzieć
sobie na to pytanie :)
P.S. Zatęsknisz jeszcze za obiadkiem o stałej porze.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|