Data: 2004-12-01 21:08:25
Temat: Re: Codzienne mycie włosów
Od: "Ligeia" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:cokour$27j4$1@news.mm.pl...
> Ligeia pisze:
>
>> A czy spanie z mokrymi włosami nie wiąże się z tematem mycia włosów
>> "przed snem, wieczorem"?
>
> Jeszcze raz - a czy ktoś pisał, że chodzi spać z mokrymi włosami?
Nie, ale co w związku z tym? Jak nikt nie pytał, to już nie wolno napisać?
;-)
> Mycie włosów przed snem =/= nie suszenie ich przed pójściem do łóżka.
A wiesz, co to jest dygresja? Bo czasem nie trzeba odpowiadać tylko i
wyłącznie na pytanie, można też dodać coś od siebie, co pośrednio ma
związek z tematem. Ja tutaj nie widzę najmniejszego problemu.
> A odpowiedź Pamany była taka, jakby chciała na siłę kogoś pouczyć, że nie
> należy chodzić spać z mokrymi włosami.
Może Ty jej po prostu nie lubisz i stąd ten atak? Ja tego zupełnie nie
odebrałam jako chęć pouczania kogokolwiek, tylko bardziej jako dobrą radę.
>> Panama odpowiedziała również na właściwe pytanie, a że zrobiła
>> dygresję, imho pośrednio związaną z tematem, to bardzo dobrze.
>
> Uważasz, że to jest dygresja?:
Tak właśnie uważam.
[ciach]
> Dla mnie to typowy brak zrozumienia tekstu
Może dlatego, że nie zwracasz uwagi na resztę wypowiedzi panamy, gdzie
pokazała, że jednak tekst rozumie, ponieważ dała odpowiedź na pytanie.
> i bezpodstawne założenie, że ktoś faktycznie jest na tyle niemądry, że
> idzie spać z mokrymi włosami.
Myślisz, że takich ludzi nie ma? ;-) Mogę się założyć, że są i że jest ich
całkiem sporo. Zresztą zauważ, że ona nie pisała konkretnie do autora
wątku, że chodzi spać z mokrymi włosami, tylko napisała to ogólnie. Nie da
się ukryć, że miała w tym momencie rację.
>> Natomiast nie rozumiem tego sztywnego podejścia, że mamy odpowiadać
>> tylko na pytanie i pod żadnym pozorem niczego więcej nie dodawać. To
>> głupie.
>
> Nie zrozumiałaś mnie, ale to już w sumie nieważne.
> Może gdybyś znała Pamanę z innych wystąpień, to wiedziałabyś w czym rzecz
> ;-)
Ja właśnie tak przypuszczam, że tutaj chodzi o jakieś urazy z przeszłości
niż o tę jedną, konkretną sytuację. ;-) Osobiście uważam, że jeśli ktoś
ewidentnie działa nam na nerwy, to najlepiej go po prostu splonkować niż
potem się czepiać przy byle okazji. A jeśli się nie splonkowało, to
powinien obowiązywać pewien obiektywizm, i wszelkie stare zatargi nie
powinny mieć znaczenia w nowej rozmowie. Takie jest moje zdanie. :-)
Ligeia
--
"Cet Homme donc, par prieres, par larmes,
Par sortileges et par charmes,
Fait tant qu'il obtient du destin
Que sa Chatte en un beau matin
Devient femme"
"La Chatte métamorphosée en femme"
Jean de la Fontaine
|