Data: 2003-07-10 20:56:33
Temat: Re: Condillac... i co dalej? ZAGADKA
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
starsza_k przedszkolny <s...@w...poczta.onet.pl>
napisała w news:bekcd9$hv2$1@news.onet.pl...
> no to zacznijmy od samego początku
> pewnie wiecie, ale na wszelki wypadek....
>
> Condillac Étienne Bonnot de (1715-1780),
> francuski filozof...jeden z najważniejszych
> przedstawicieli francuskiego oświecenia
>
> ów znamienity filozof i duchowny był
> napisał śliczną książeczkę 'Traktat
> o wrażeniach'.... powiedzmy... wówczas
> z zakresu epistemologii.... dziś powiedzielibyśmy
> chyba, że to czysta psychologia...
> dodam, że owa rozprawa ma istotne walory
> literackie.....
>
> i teraz zagadka, którą Condillac rozwiązuje
> (Komin nie podpowiadaj!)
>
> który ze zmysłów (dodam, że na onczas 5)
> decyduje o naszym poczuciu tożsamości,
> o odrębności JA od reszty świata?
>
> poza zagadką... jestem niezwykle
> ciekawa jakie są wspólczesne teorie
> na ten temat....
A to znasz?
Message-ID: al54of$rah$...@n...tpi.pl
I co to ma wspólnego z 'rozwiązaniem' Condillac'a?
Nie czytałem tego pana, ale ciekawym, GDZIE DOKŁADNIE
POPEŁNIŁ BŁĘDY...
"Zgadniesz", że półprawda wstawiana przez mówcę, (któ-
rego ludzie słuchają) na miejsce prawdy jest znacznie
gorsza od kłamstwa ? A wymyśleć DLACZEGO spróbujesz ?
Wpisz "Sacks" w googla z moim nazwiskiem (n, nie ń
choć normalnie jest ń) i przeczytaj resztę rozdział-
ków, które kiedyś ku GORĄCYM POLECENIU tego pana w new-
sy wklepałem. I przestań się iskać z małpoludami, bo
jeszcze jednej starszamałpy na "sci" nie zdzierżę...
A w ogóle to kup WSZYSTKO co SACKS napisał i KAŻDĄ
emocyjkę pacjentów (co im w głowach grało) WYMYŚL EMPA-
TIĄ, aż... zniknie ci pseudorozwiązanie zagadki Condil-
lac'a... Wiesz czy nie wiesz, że dopóki 'myślisz',
że jest poprawne, to jesteś nieświadomą małpą ?
Obrazisz się? A cóż w tym złego, że zmienisz wyraz/
drogowskaz? Jak cię nazwę małpą to TY z automatu bę-
dziesz już kimś innym, niż jak cię nazwę Człowie-
kiem, a jeszcze kimś innym, kiedy wcale cię nie naz-
wę ?
Tylko małpa 'się zmienia' od jej 'nazywania' vel wście-
ka, jak się ją trafia "strzałą nienawiści". Wpisz "strza-
ły nienawiści" w googla i WYMYŚL, co TREŚĆ owego cytatu
ma wspólnego z powyższą zagadką ???
Hint: Pacjentowi z amputowanym kciukiem (i zamknięty-
mi oczami) neurolog pociera szpatułką nos. Gdzie pana
dotykam? W nos! Pociera skórę na czole - co potarłem?
Czoło z lewej strony! N. pociera POLICZEK na wysoko-
ści poniżej nosa (całkiem intensywnie): a teraz? Teraz
dotyka pan mojego KCIUKA.
Przedszkolak: co to jest "śliczna książeczka"? Jest
w kwiatki i słodkie kićki z... "Main Kampf" w środku?
O ja wredny jestem strasznie! "Starszą" nazywać prze-
dszkolakiem! Zmieniłaś(*) się !!???
> starsza, chturej przypadek Sachs'a
> z panem McGregor, na który zlinkował
> mnie Jerzy się skojarzył z ......
Manipulacja? Nie, gra maupunio...
JeT.
P.S. Górą chwaściany profesjonalizm:
http://info.onet.pl/762558,69,item.html
Jak ci założą worek na śmieci to będziesz inna niż
jak noblowską kieckę i cmoka Szwedkinga ?
Po czym w takim razie rozpoznasz chwasty od kogoś,
od kogo warto UCZYĆ się słuchać innych/siebie ?
Może czujesz się ubrana w worek na śmieci i zamknię-
ta w szafie ? Cooo ?
P.S.S.
(*)
<< Ze Sztokholmu Feynman pojechał do Genewy, gdzie pow-
tórzył swój wykład w CERN, Europejskim Ośrodku Badań Ją-
drowych. Spotkało go tam radosne i pełne szacunku przyję-
cie. Powiedział, stojąc w nowym garniturze, że wszyscy
laureaci mieli wątpliwości, czy zdołają powrócić do nor-
malnego życia. Jacques Monod, który otrzymał nagrodę w
dziedzinie medycyny, oświadczył, iż jest faktem biologicz-
nym, że to doświadczenie zmienia organizm. "Ja odkryłem
poważną trudność - stwierdził Feynman ze złośliwym uśmie-
chem. Zawsze podczas wykładu zdejmowałem marynarkę, a te-
raz nie mam na to ochoty! Zmieniłem się! Zmieniłem się!"
Słuchacze wybuchnęli śmiechem, a Feynman zdjął marynarkę. >>
[ J. Gleick, "Geniusz" str. 384]
|