Data: 2008-03-18 20:19:53
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebny
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena Bassett wrote:
> Kresowiec wrote:
>
>> Magdalena Bassett schrieb:
>>
>>>
>>> Kilka dni mnie nie bylo i troche nie kapuje w temacie: czy chodzi o
>>> to, zeby nazbierac nasion z tego ogrodu w Vancouver, czy kupic u nich
>>> rosline? jesli zbierac nasiona, to w ktorym miesiacu? chetnie
>>> przejade sie w gore wybrzeza do Kanady - to tylko piec godzin w jedna
>>> strone, wiec w sam raz na weekendowa wycieczke.
>>>
>>> MB
>>
>>
>>
>> Nazbierac nasion. Ale przeczytaj prosze moj pierwszy list, bo to
>> wazne. 5 godzin? Nie wiedzialem, ze Jerzy jaja sobie robi. Ale moze
>> gdzies obok Ciebie rosnie. Niestety nie wszystko co Cornus chinensis,
>> to ten moj deren, gdyz najczesciej mowa o C.kousa.
>>
>> Irek
Wiec skladam raport. Jak dotychczas nasion nie mam, ale mam juz
zaprzyjazniona osobe w w/w ogrodzie, ktora niedlugo sprawdzi, czy
nasiona/pestki sa pod tym drzewem (narazie ta osoba jest w USA, ale
zaraz wraca do Vancouver). Jesli znajda sie pestki, zaprzyjazniona osoba
sprobuje przemycic przez granice w paczce. Jesli zatrzymaja (u nas
nasion do i z Kanady nie wolno przesylac), to wybierzemy sie na
wycieczke po nasiona. Dalszy raport wkrotce.
MB
|