Data: 2015-07-31 20:43:35
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakie
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "szemrany" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@4...n
et...
On Fri, 31 Jul 2015 11:27:09 +0200, Ghost wrote:
>>>Co jest grane? Ktoś to umie nazwać?
>
>> Minimalizm. Nic szkodliwego, a nawet może świadczyć o wyższym stopniu
>> uczłowieczenia.
>I tak też myślałem przez długi czas, ale ...jest w tym też coś
>niepokojącego, taki chłodek egzystencjalny, jakiś rodzaj pustki, brak
>radości życia. A to nieco przeczy temu co zasugerowałeś, tak mi się
>przynajmniej wydaje.
O ile emocje traktujesz jak coś podwyższającego człowieczeństwo. Tymczasem
dla wielu człowieczeństwo zaczyna się tam gdzie zaczynamy panować nad
emocjami, gdyż emocje uważają za świadectwo naszej zwierzęcej przeszłości (a
tym samym części naszej umysłowości). Z tym, że zauważ, iż napisałem
wcześniej "może świadczyć". Równie dobrze może świadczyć o większym strachu
o przyszłość, a konkretniej o przekonaniu, że trzeba polegać wyłącznie na
sobie (być może nabytym w procesie wychowawczym).
>Kurczę, bardzo trudno to nazwać i uchwycić. Dlatego tu pytam, bo może ktoś
>z Was się zawodowo zajmuje psychologią i widział takie nieszablonowe
>przypadki.
To nie jest nic nieszablonowego. Pamiętaj, że kobiety mają trochę silniejszy
strach jeśli chodzi o przetrwanie - mniejszą skłonność do ryzyka. Jeśli do
tego dodasz powyższe przekonanie o poleganiu na sobie, wówczas _emocje_
związane z potrzebą zabezpieczania zasobów, mogą być na tyle silne, że
przesłaniają inne nasze "napędy" - np. kompulsywne czynienie zakupów.
|