Data: 2009-06-30 20:50:27
Temat: Re: Coś dla XL (i Panslavisty)...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h2afcs$lu2$2@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:h28jcp$r0p$2@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>
>>>> "Naprawa państwa musi być rozpoczęta od naprawy pojęć. Bo jeśli słowa
>>>> nie będą znaczyć tego, co znaczą- wtedy nie zostanie wykonane to, co ma
>>>> być wykonane". To tak z pamięci...dla mnie genialne.
>>>
>>> piękne.
>>> wypadałoby zacząć od "demokracji".
>>> system, w którym o wszystkim praktycznie decyduje wybrana grupa osób, to
>>> w rzeczywistości arystokracja.
>>
>> Wiesz- biorąc pod uwagę, że tak samo (PODOBNIE) wyglądało to za
>> Peryklesa, to chyba przyczyna tkwi w samej istocie demokracji: to tyrania
>> bezmyślnej i bezdusznej większości, nad mniejszością, a aktualnie
>> rządzący manipulując prostym ludem, który jest w większości - realizują
>> swe partykularne cele. Zauważ, że w demokracji głos 2 meneli znaczy
>> więcej niż głos człowieka mądrego, wykształconego i o wysokim morale. A
>> ponieważ tych pierwszych jest znacznie więcej- no to mamy to, co mamy
>
> no właśnie było inaczej, choć tu nie jest to jasno opisane:
> "Podstawą demokracji ateńskiej były rządy większości. Na zgromadzeniach
> wszyscy obywatele płci męskiej brali udział w głosowaniu (demokracja
> bezpośrednia). Wybierani urzędnicy podejmowali decyzje - starożytni nie
> uważali takiego systemu za demokrację, lecz oligarchię. Demokracja
> znaczyła (i dla niektórych wciąż znaczy) równość w podejmowaniu decyzji,
> nie wybór osób mających takie zadanie (demokracja pośrednia). Istniało
> kilka przepisów i ograniczeń dotyczących władzy zgromadzenia, z wartym
> odnotowania Graphe Paranomon (także ustalonym przez zgromadzenie), które
> nie pozwalało na przyjęcie prawa sprzecznego z innym.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja_ate%C5%84ska
>
> chodzi mi głównie o to zdanie:
> "Demokracja znaczyła (i dla niektórych wciąż znaczy) równość w
> podejmowaniu decyzji, nie wybór osób mających takie zadanie (demokracja
> pośrednia)."
OK- uważam, że najbardziej zbliżony do tego model opisał pewien niezły
fizyk, dorabiający przez jakiś czas jako twórca Deklaracji Niepodległości
USA:-). Mianowicie stwierdził on, że "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki
i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze
uzbrojona owca podważa wynik głosowania!". To system republikański- tak
pierwotnie zostały zaprojektowane USA.
Demokracja bezpośrednia też może mieć swoje zalety- i działać poprawnie.
Jednakże warunkiem jest chyba mała społeczność (oczywiście- nie jedynym).
Chodzi mi o model, jaki istniał jeszcze w połowie poprzedniego wieku w
niektórych kantonach szwajcarskich
pozdrawiam
Chiron
|