Data: 2015-03-01 15:53:55
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: niebieski <n...@i...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 01.03.2015 14:58, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 01.03.2015 o 13:39, niebieski pisze:
>> W dniu 01.03.2015 12:09, Andrzej Lawa pisze:
>>
>>>> Jeszcze niecałe 200 lat temu takie same autorytety uznawały upuszczanie
>>>> krwi za panaceum na większość problemów zdrowotnych. Dobrze ,że nie
>>>
>>> Brednie.
>>
>> Jakbym Niesiołowskiego słyszał.
>>
>> To nie brednie, tylko woja niewiedza.
>>
>> http://bez-recepty.pgf.com.pl/index.php?co=artyk&id_
artyk=691
>>
>
>
> Nie zrozumiałeś, tępaku.
O! Nerwy Panu puszczają.
Nie lubię chamów i ich języka, bo trudno mi się w tym odnaleźć, ale
spróbuję.
>
> Bredniami było określenie "takie same autorytety".
>
Słuchaj chamski ćwoku.
To były ówczesne autorytety i ludzie im wierzyli, podobnie jak obecnie
ludzie wierzą "szczepionkowcom".
> Upuszczanie krwi nie było poparte ŻADNĄ wiedzą.
Było. Może prymitywną z punktu widzenia dzisiejszej nauki, ale to była
wiedza. Być może przyszłe pokolenia naukowców podobnie będą mówiły o
"zabobonie szczepionkowym".
Szczepionki mają za sobą
> wiedzę rzetelną - zasadę ich działania, testy oraz wieki praktycznych
> badań.
Są również głosy naukowców wskazujące na nieetyczne wykorzystywanie tej
wiedzy.
Ja nie zgadzam się aby w imię obecnie obowiązującej doktryny próbowano
stosować faszystowskie metody i traktowano człowieka jak bydło.
BTW upuszczanie krwi dłużej testowano i stosowano niż szczepienia.
--
niebieski
|