Data: 2009-03-16 14:45:52
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 16 Mar 2009 15:31:43 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> Pisałam magisterium z dzieckiem wewnątrz. Dalej moglabym
>> skopiować. Wiem, co to znaczy. Nie przesadzaj.
>
> Ale ja nie pracowałam w szkole. I nie zamierzam zrezygnować z pracy -
> z niepłaconych alimentów raczej trudno dwie osoby utrzymać :>.
To rozumiem. W moim przypadku to właśnie moja praca przeszkadzała w
utrzymaniu rodziny - dzieki temu, że z pracy zrezygnowałam, unormowało się
wiele rzeczy w domu i mąż może nas utrzymywac spokojniej. No i ma mu kto
pomóc w tym. A tak - ani tu, ani tu nie było jak należy pod względem
finansowym.
Różne są uwarunkowania.
>
>> Nie: trzeba się kierować sercem, a nie kompleksami czy obliczeniami.
>
> Siedziba miłości znajduje się w mózgu, a nie w jakimś mięśniu.
No i bardzo sie mylisz: poczytaj o układzie współczulnym:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_wsp%C3%B3%C5
%82czulny ,
a szczególnie o zwoju szyjno-piersiowym i jego powiązaniach z sercem.
Warto też poszukać materiałów (były też w TV) o ludziach z przeszczepionym
sercem i ich ukrywanych dziwnych doznaniach po przeszczepie...
|